- Na boisku trzeba walczyć do upadłego, a nie tańczyć. Filipe poleciał chyba do Vasco da Gama - powiedział opiekun 14-krotnych mistrzów Polski. Na trzy tygodnie przed inaugurację pierwszoligowych rozgrywek Górnik ma w kadrze tylko jednego prawego obrońcę, mianowicie Mariusza Gancarczyka. - Jest jeszcze Grzegorz Bonin, ale on na tej pozycji się marnuje. Na skrzydle w pomocy jest z niego o wiele większy pożytek - tłumaczy "Koko", który jest nieco zmartwiony, że do tej pory nie udało się pozyskać Mario Mutscha. - Kontaktowałem się z nim telefonicznie. Do środy ten zawodnik daje sobie czas na podpisanie umowy z jakimkolwiek klubem. Jest to chłopak z charakterem. Na boisku wyróżnia się dynamiką, dodatkowo potrafi pociągnąć do przodu - dodaje Komornicki.