- To nie był dziś nasz mecz. Od początku graliśmy wolno, brakowało nam pomysłów na rozgrywanie piłki. Decyzje, które podejmowali piłkarze nie były właściwe - mówił na pomeczowej konferencji Wdowczyk. - Remis to jednak sprawiedliwy wynik. Szkoda, bo pomimo słabej gry mogliśmy dzisiaj wygrać - dodał. "Białej Gwieździe" umknęła wygrana po tym, jak w ostatniej akcji meczu gola strzelił... bramkarz rywali Sebastian Nowak. - Zarówno jako piłkarz i trener jeszcze nigdy nie przeżyłem czegoś takiego. Kto miał go kryć? Ciężko teraz gdybać. W ferworze walki popełniliśmy błąd, zabrakło nam trochę szczęścia. Takie historie czasem się zdarzają, choć trzeba przyznać, że bardzo rzadko - podsumował Wdowczyk. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz Krzysztof Oliwa