Kliknij, by przejść do relacji na żywo z meczu Wisła Płock - Zagłębie Sosnowiec Piłkarze Wisły Płock pod wodzą Kibu Vicuny odżyli w Lotto Ekstraklasie i zaczęli piąć się w górę tabeli. W sobotę mieli znakomitą okazję, by zapunktować, bo na Mazowsze zawitała najgorsza drużyna w lidze, Zagłębie Sosnowiec. Ekipa z południa Polski z meczu na mecz pogrąża się na dnie ligowej tabeli i każdy punkt - zwłaszcza zdobyty na terenie rywala - mógł okazać się na wagę złota. Wisła od początku meczu grała aktywnie, atakowała i szukała prowadzenia, a Zagłębie nastawiło się na kontry i na element zaskoczenia. Nie wychodziły one gościom zbyt dobrze, za to Nafciarze z każdą minutą lepiej budowali ataki i w 31. minucie dopięli swego. Varela kapitalnie na środku boiska podał do Ricardinho, ten znalazł się za linią obrony sosnowiczan, pognał na bramkę, by ograć Kudłę i kopnąć piłkę do siatki. 1-0 dla Wisły.Zagłębie długo nie potrafiło odpowiedzieć coraz luźniej i składniej atakującym płocczanom, aż w 43. minucie Cristovao nie kropnął zza pola karnego. Daehne opuścił bramkę i gdyby nie interwencja obrony, padłby gol wyrównujący. Strzał został jednak zablokowany i było po strachu. W doliczonym czasie gry doszło za to do sporej kontrowersji pod bramką Zagłębia. Znów urwał się Ricardinho, a czujny Kudła interweniował poza polem karnym i zagrał piłkę ręką. Sędzia nie zauważył tego ewidentnego zagrania nawet przy użyciu VAR i nie ukarał golkipera gości, który mógł nawet wylecieć z boiska. Wisła na drugą połowę wyszła nastawiona bardzo ofensywnie i od razu miała dwie znakomite okazje do podwyższenia wyniku. Najpierw Szymański miał czystą pozycję, ale odbił jego strzał Kudła, a po chwili poprawiał Ricardinho, lecz i jego sprytne uderzenie odbił bramkarz Zagłębia. W odpowiedzi na bramkę Wisły pofrunęła potężna bomba Sanogo z dystansu, ale i tym razem odbił piłkę Daehne. Gospodarze niemal przez całą drugą odsłonę rozgrywali piłkę, budowali atak za atakiem i szukali podwyższenia wyniku. Niezłe okazje marnowali Ricardinho i Merebaszwili, za to Zagłębie w ataku porażało nieskutecznością. Tylko jedna okazja, potężny strzał Sanogo z dystansu, mogła przynieść gola, ale Daehne pewnie odbił piłkę zmierzającą w środek bramki. Niemiecki bramkarz podnosił ciśnienie swoim kolegom wyjściami za pole karne, raz nawet przelobował go Wrzesiński, ale i tak nie miał szans na zdobycie bramki. Do końca meczu Wisła kontrolowała grę, rozbijała ataki rywali i podwyższyła na 2-0 w doliczonym czasie gry. Po faulu Cichockiego na rezerwowym Calo sędzia wskazał na "wapno", a Furman piękną podcinką ustalił wynik spotkania. Wisła w efekcie zgarnęła wygraną i trzy punkty. Nafciarze awansowali na dziewiąte miejsce w ligowej tabeli. Do grupy mistrzowskiej Wiśle brakuje dwóch punktów. Zagłębie plasuje się na pozycji 16. i do bezpiecznego miejsca traci punkty dwa. Wisła Płock - Zagłębie Sosnowiec 2-0 (1-0)Bramki: Ricardinho (31), Dominik Furman (90-karny) Żółte kartki: Alan Uryga - Mateusz Cichocki, Adam Banasiak, Dejan VokićSędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk)Widzów: 5511 Wisła Płock: Thomas Daehne - Cezary Stefańczyk, Alan Uryga, Igor Łasicki, Marcin Warcholak - Nico Varela, Damian Rasak (74. Bartłomiej Sielewski), Damian Szymański, Dominik Furman, Giorgi Merebaszwili (86. Karol Angielski) - Ricardinho (83. Carlos de Oliveira) Zagłębie Sosnowiec: Dawid Kudła - Michael Heinloth, Arkadiusz Jędrych, Mateusz Cichocki, Zarko Udovicic - Konrad Wrzesiński, Adam Banasiak, Szymon Pawłowski, Dejan Vokic (70. Patrik Mraz), Alexandre Cristovao - Vamara Sanogo. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!