W siedmiu ostatnich meczach ligowych płocczanie odnieśli sześć zwycięstw. Tę świetną serię zatrzymała przerwa na reprezentację, ale w wolny od ligowych zmagań weekend wygrali w sparingu z ŁKS Łódź 2:0, co może oznaczać, że nadal są głodni zwycięstw. "Trudno ocenić, jak zachowa się nasz zespół po wolnym od ligowego pojedynku weekendu. Przerwa w rozgrywkach może zaszkodzić, ale może też pomóc każdemu zespołowi. Widziałem, jak drużyna przepracowała ostatnie dwa tygodnie, wygrała sparing i mogę zapewnić, że jesteśmy w gazie" - podkreślił Marzec. Po objęciu obowiązków trenera przez Radosława Sobolewskiego, Wisła wygrzebała się ze strefy spadkowej i awansowała do grupy mistrzowskiej ekstraklasy. Od 5. kolejki i porażki z Piastem w Gliwicach, po której spadła na ostatnie miejsce w tabeli, przegrała dwa mecze, ale zaliczyła sześć zwycięstw, w tym nad Legią Warszawa. "Na sparing z ŁKS-em, na murawę wyszli zawodnicy, którzy mniej grali w ostatnim czasie. Dostali szansę, by pokazać w jakiej są formie. Nasza liga jest nieprzewidywalna. Po dobrym okresie, może przyjść nieco słabszy, mam nadzieję, że nas to nie dotyczy, choć zmiana trenera w Koronie może mieć duży, pozytywny wpływ na naszych sobotnich rywali" - zaznaczył wiceprezes. Wisła ma kiepski bilans spotkań z Koroną w Kielcach. W ostatnich trzech sezonach, przed własną publicznością Korona wygrała dwa pojedynki i jeden zremisowała. "Rzeczywiście nie idzie nam w Kielcach najlepiej, ale to nie jest powód do zmartwień. Przypomnę, że po bardzo wielu latach wygraliśmy wreszcie u siebie z Legią Warszawa i Wisłą Kraków, a Korona dziś jest w strefie spadkowej. Chcemy wykorzystać słabsze strony rywala. Sztab szkoleniowy dokładnie przeanalizował przeciwnika, przyglądał się zespołowi, mam nadzieję, że to przyniesie efekty" - dodał. Płock i Kielce rywalizują nie tylko w ekstraklasie piłki nożnej, także piłki ręcznej. Przed tygodniem, po półtora roku Orlen Wisła pokonała PGE VIVE, dzięki czemu awansowała na pozycję lidera w tabeli. Pojedynki Wisły i Korony aż tak nie elektryzują kibiców. "Bardzo byśmy chcieli podtrzymać tę dobrą passę. Zawodnicy raczej nie patrzą na tę rywalizację, ale dla kibiców pojedynek obydwu drużyn na pewno ma dodatkowy smaczek. Po wygranej ręcznych Płock prowadzi z Kielcami 1:0. Chcielibyśmy, by po meczu z Koroną było 2:0" - podsumował T. Marzec. W sobotnim meczu w Kielcach na pewno nie wystąpią Karol Angielski i Bartłomiej Sielewski. Obaj doznali urazów podczas treningu. Żaden zawodnik nie będzie pauzował z powodu kartek, zagrożeni są tylko Jakub Rzeźniczak i Mateusz Szwoch, którzy zobaczyli już po trzy żółte kartoniki. Mecz Korona - Wisła rozpocznie się o godz. 15.00. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy