"Drużyna wykonała kawał dobrej roboty i jestem jej za to bardzo wdzięczny. Mocno cieszę się też z tego, że nie czekaliśmy na to, co zrobią inni, tylko sami, wygrywając z Górnikiem na zakończenie 34. kolejki, zamknęliśmy temat utrzymania w ekstraklasie" - powiedział Sobolewski. We wtorek na stadionie przy ul. Łukasiewicza w Płocku zostanie rozegrany ostatni w tym sezonie mecz ekstraklasy. Po tym spotkaniu rozpocznie się rozbieranie trybuny zachodniej, czyli pierwszy etap modernizacji obiektu. Wisła zmierzy się z Koroną Kielce, zespołem, który spadł już z najwyższej klasy rozgrywkowej. Spotkanie przyniesie emocje, bowiem płoccy piłkarze bardzo chcą się zrewanżować rywalom za przegrany 1-4 pojedynek w 27. kolejce. Wisła wywalczyła sobie utrzymanie trzy kolejki przed końcem rozgrywek, z czego bardzo dumny jest trener Sobolewski. Ale to nie koniec rozgrywek. Wisła chce zająć możliwie najwyższe miejsce w tabeli. Trener Sobolewski zapewnia, że drużyna nie odpuści ostatnich dwóch spotkań, powalczy o komplet punktów, by po ostatnim meczu cieszyć się nie tylko z wywalczonego miejsca, ale także z zagwarantowania klubowi większego zastrzyku gotówki.