"Zgłosił gorączkę i musieliśmy go odizolować od drużyny. Miał oczywiście zrobione badania na obecność koronawirusa w organizmie, a wynik powinien być znany jeszcze dzisiaj. Mamy nadzieję, że będzie negatywny" - powiedział szkoleniowiec. Niemal dokładnie rok temu, 18 września 2019 roku obie drużyny rozgrywały zaległą czwartą kolejkę. Zespół prowadził już Sobolewski, a po porażce pięć dni wcześniej 0-5 z Zagłębiem w Lubinie, mało kto dawał szansę gospodarzom na zdobycie punktów. Na dodatek Wisła nie wygrała z Legią w Płocku przez ostatnich 16 lat. A jednak płocczanie wygrali, a jedyną bramkę strzelił pod koniec pierwszej połowy Grzegorz Kuświk. W tym sezonie pokonać Legię wcale nie będzie łatwiej. Wisła miała z powodu koronawirusa w organizmie jednego z zawodników i kwarantanny całej drużyny, krótszy niż inne zespoły okres przygotowawczy. Niewiele było też czasu na rekonwalescencję po poprzednim sezonie. Przed tygodniem, w przerwie na reprezentację Wisła zmierzyła się w Płocku z Lechią Gdańsk. Przegrała 1-3."Mamy sporo wniosków po tym pojedynku, a najważniejszy z nich to taki, że musimy jeszcze rozegrać kilka podobnych spotkań. Widać wyraźnie, że niektórzy zawodnicy potrzebują takiej jednostki treningowej. Szkoda, że zorganizowanie takiego spotkania jest bardzo trudne z powodu obostrzeń sanitarnych. Żeby doszło do rywalizacji, przebadani muszą być nawet sędziowie. Cieszymy się, że graliśmy w nietypowym wymiarze, 4 razy 30 min, dzięki czemu każdy z zawodników mógł podjąć ten nietypowy wysiłek meczowy" - tłumaczy trener Sobolewski. Szkoleniowiec przed meczem z Legią nie będzie miał wszystkich zawodników do dyspozycji. "Krzysztof Kamiński od kilku dni jest poza zespołem. Do pełni dyspozycji potrzebuje około dwóch tygodni Hubert Adamczyk, który musiał zejść z boiska przed końcem meczu kontrolnego. Kuba Rzeźniczak po skręceniu stawu skokowego w meczu 1. kolejki dość intensywnie pracuje, ale indywidualnie. Najtrudniejsza jest sytuacja Rafała Wolskiego, który za kilka dni skończy indywidualną rehabilitację poza Płockiem i tu będzie przychodził do pełnej sprawności. Jak długo to potrwa, nie wiadomo" - stwierdził. Po dwóch kolejkach i meczu kontrolnym, trener Sobolewski z grona nowych zawodników, najbardziej jest zadowolony z postawy Filipa Lesniaka. "W obu meczach zagrał na dużej mobilności i dużej intensywności. Fajnie gra podaniem, ale wierzę, że może być jeszcze lepiej. Będziemy z nim rozmawiać, by odważniej grał w piłkę i odpowiadał za kreowanie akcji Wisły Płock, co myślę z czasem nastąpi" - dodał. Podczas konferencji zdradził także, który z zawodników będzie wykonywał rzuty karne podyktowane dla Wisły. "Hierarchia w wykonywaniu rzutów karnych nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Pierwszym wyborem jest Mateusz Szwoch, drugim - jeśli będzie na boisku - Patryk Tuszyński, trzecim - Angel Garcia Cabezali. Ostateczna decyzja będzie zależeć od samopoczucia piłkarzy, zostawiam jej odrobinę zawodnikom" - zapewnił Sobolewski. Mecz trzeciej kolejki Wisła - Legia rozpocznie się w piątek o godz. 20.30. Z powodu modernizacji stadionu, spotkanie będzie mogło obejrzeć na żywo tylko 1500 widzów. "Ze względu na bezpieczeństwo naszych fanów, ograniczenia związane z pandemią COVID-19 oraz przede wszystkim z bardzo okrojoną pojemnością stadionu zdecydowaliśmy się jedynie na sprzedaż stacjonarną w naszych punktach w Płocku" - wyjaśnił rzecznik prasowy Wisły Płock Michał Łada. Po dwóch kolejkach sezonu 2020/2021 Wisła ma na koncie 2 pkt i zajmuje 9. miejsce w tabeli. Rywal z trzema punktami jest na szóstej pozycji. Autor: Jolanta Marciniak Ekstraklasa - wyniki, terminarz i tabela