Zobacz zapis relacji z meczu Wisła Płock - Podbeskidzie Bielsko-Biała Wisła Płock dobrze zaprezentowała się w poprzednim spotkaniu przeciwko Lechii Gdańsk, które podopieczni Radosława Sobolewskiego wygrali 1-0. Gospodarze dzisiejszego starcia zmotywowani ostatnią wygraną od razu ruszyli do ataku w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wiślacy szybko zyskali optyczną przewagę i pierwszego gola zdobyli już w 13. minucie spotkania. Mateusz Szwoch oddał bardzo dobre uderzenie z rzutu wolnego, które zdołał sparować jednak Michal Peszkovicz. Do piłki dopadł Patryk Tuszyński i spróbował ją dobić do siatki, lecz jego próbę zablokował Aleksander Komor i wybił futbolówkę poza boisko. Do piłki w narożniku podszedł Szwoch i precyzyjnie dośrodkował ją w pole karne, a formalności dopełnił Tuszyński. Napastnik Wisły efektownym strzałem głową pokonał bramkarza ekipy gości. Obraz gry nie zmieniał się i gospodarze zdecydowanie przeważali. Ich starania zaowocowały kolejną bramką już w 21. minucie starcia. Szwoch otrzymał dobre podanie z głębi boiska i idealnie dośrodkował w pole karne. Na futbolówkę nabiegł Alan Uryga i uderzeniem głową wpakował futbolówkę do siatki. Zobacz Sport Interia w nowej odsłownie! Sprawdź! Szwoch był także bliski dołożenia kolejnego trafienia. Pomocnik ekipy gospodarzy otrzymał futbolówkę po składnej akcji Wisły Płock i momentalnie zdecydował się na strzał zza pola karnego. Na posterunku znalazł się tym razem Peszkovicz. Gola nie udało się zdobyć, jednak kilka chwil później Szwoch ponownie przypomniał o sobie i dołożył kolejną asystę. Pomocnik dograł futbolówkę z rzutu rożnego, a stały fragment na gola zamienił Duszan Lagator.Ekstraklasa - wyniki, tabela, strzelcyDruga część gry rozpoczęła się o wiele lepiej dla ekipy gospodarzy. Bartosz Jaroch w przeciągu niespełna 15 minut otrzymał dwie żółte kartki po faulach na Dawidzie Kocyle. Podbeskidzie od 61. minuty musiało radzić sobie w dziesięciu. Nie zniechęciło to jednak graczy gości i w końcu udało im się przycisnąć swoich rywali. Angel Garcia stracił piłkę w bocznej strefie boiska i przejął ją Kamil Biliński. Napastnik zagrał w pole karne, gdzie nabiegający na futbolówkę Michał Rzuchowski oddał strzał. Tę odbił Krzysztof Kamiński i po chwili trafiła ona w... Lagatora i ponownie znalazła się w bramce. Spotkanie z każdą kolejną minutą ponownie stawało się coraz ciekawsze. Wisła Płock błyskawicznie zdołała odpowiedzieć na trafienie ekipy gości. Giorgi Merebaszwili popędził boczną strefą boiska i zagrał wzdłuż linii bramkowej, a piłkę z najbliższej odległości do siatki trącił Mateusz Lewandowski. Goście sami utrudnili swoją sytuację w końcówce tego starcia. Michał Rzuchowski otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić plac gry. Chwilę potem przed szansą na zdobycie gola stanął Merebaszwili, jednak nie zdołał skierować futbolówki do bramki po dobrym podaniu Filipa Lesniaka z głębi boiska.PA ----------------------------------------------- Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj ponad 20 000 złotych - kliknij Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment.Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!