Zapraszamy na relację na żywo z meczu Wisła Płock - Lech Poznań! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych "Lech przegrał dwa spotkania u siebie, nas pokonali zawodnicy Zagłębia, przerywając passę siedmiu meczów bez porażki. Goście muszą wygrać jeśli chcą walczyć o mistrzostwo, my też, bo jest szansa na grę w pucharach" - powiedział trener Wisły Jerzy Brzęczek. Płocka drużyna zachowuje szanse gry w europejskich pucharach pod warunkiem, że wygra ostatnie ligowe mecze, a to nie będzie łatwe. Przed Wisłą są pojedynki z: Lechem Poznań, Legią w Warszawie, Koroną Kielce i na koniec z Jagiellonią w Białymstoku. W pierwszym z tych spotkań Wisła zmierzy się w sobotę z Lechem Poznań. "W tej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, czyli na czwartym miejscu w tabeli, bardzo chcemy utrzymać wywalczoną pozycję. Inna sprawa, że te cztery mecze gramy z czołówką zespołów krajowych, z rywalami walczącymi o tytuł mistrza Polski. Nie mamy więc łatwego zadania, ale będziemy walczyć o jak najwięcej punktów. Trudno przewidzieć, co nas czeka i jaka będzie końcówka tego sezonu" - zapowiada szkoleniowiec Wisły. Z każdą z drużyn, z którymi Wisła zmierzy się w końcówce rozgrywek, już wygrała w tym sezonie. Pokonała Lecha w Płocku, Legię w Warszawie, Koronę na swoim boisku i Jagiellonię w Białymstoku. "Na pewno nie będziemy mieć nic przeciwko temu, żeby te rezultaty powtórzyć. To byłoby dla nas cudowne spełnienie marzeń, ale trzeba być realistą. Nie będzie to łatwe zadanie. Na razie patrzymy na ten pierwszy mecz, z Lechem. Ich sytuacja nie jest łatwa, po porażkach na własnym stadionie, "Kolejorz" nie ma komfortowej sytuacji. Jeżeli ta drużyna myśli o mistrzostwie Polski, to w Płocku musi wygrać. My chcemy powalczyć o puchary, więc też należałoby wygrać. Wierzę, że będzie o interesujące spotkanie" - twierdzi trener. "Porażki przed własną publicznością i sytuacja, jaka się wytworzyła, sprawiły, że Lech nie ma już takiej dobrej sytuacji wyjściowej. I z Legią, i z Jagiellonią będzie walczył u siebie, ale te ostatnie mecze pokazały, że swoje boisko, swoi kibice, co w rundzie zasadniczej było ogromnym atutem, w decydującej rozgrywce nie sprzyja zwyciężaniu. Oczywiście wszystko jest jeszcze możliwe. Na tę chwilę Legia jest liderem i przed ostatnimi meczami ma największą szansę na końcowy sukces" - uważa Brzęczek. W rozgrywkach tego sezonu nie można być niczego pewnym. Lech dwa razy schodził z boiska w Poznaniu pokonany, podobnie Jagiellonia. Przegrała u siebie Legia i oczywiście Wisła, która przed tygodniem, porażką z Zagłębiem, przerwała passę siedmiu meczów bez porażki. "Takie rozstrzygnięcia pokazują, że liga jest wyrównana. Można dyskutować, czy to świadczy o wysokim poziomie, czy nie. Każdy wyciągnie wnioski dla siebie. Myślę, że dla atrakcyjności, dla emocji, dla kibiców, jest to dobra sytuacja, bo wszystko może się wydarzyć" - podsumował szkoleniowiec Wisły. Mecz Wisła Płock - Lech Poznań odbędzie się w sobotę, początek wyznaczono na godz. 20.30.Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej EkstraklasyWyniki, terminarz i tabela grupy spadkowej Ekstraklasy