"Potrzebujemy punktów, bo jesteśmy w kiepskiej sytuacji. Nie gramy źle, ale brakuje nam regularności. Trzeba jednak pamiętać, że nawet jak się wygrywa, to nie wszystko jest różowe, podobnie jak nie wszystko jest czarne przy przegranej. My stale mamy sporo do poprawienia" - powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej trener Wisły Płock Kibu Vicuna.Meczem dwóch wiślackich zespołów rozpocznie się 19. kolejka. Płocczanie podejmować będą rywali z Krakowa. "Biała Gwiazda" przed meczem zajmuje ósme miejsce w tabeli z 26 punktami na koncie, "Nafciarze" z 19 punktami są na dwunastym miejscu. Obie drużyny mają podobną historię ostatnich spotkań. Obie wygrały ostatni raz w 15. kolejce (Płock z Zagłębiem Sosnowiec 2:0, a Kraków z Zagłębiem Lubin 3:2), potem zanotowały wysokie porażki (Płock z Górnikiem 0:4, Kraków z Arką 1:4), przegrały nieznacznie (Płock 1:2 z Lechem, Kraków 0:2 z Miedzią), a przed tygodniem zremisowały (Płock 2:2 z Koroną, Kraków 2:2 z Jagiellonią).Podczas konferencji Vicuna nie zgodził się z dziennikarzami, że remis w Kielcach, po zdobyciu wyrównującego gola w doliczonym czasie gry, był szczęśliwy. "To wcale nie był cud, mieliśmy jeszcze sytuację na strzelenie bramki na 3:2. Jestem zadowolony z determinacji i walki swojej drużyny, która do końcowego gwizdka sędziego starała się zmienić wynik".W piątek obie Wisły zmierzą się w Płocku. "To na pewno będzie bardzo ciekawy pojedynek. Obie drużyny preferują podobny styl otwartej gry, chcą strzelać dużo bramek, stosujące wysoki pressing, walczące o piłkę. Zapowiada się dobre widowisko" - podkreślił."My stale mamy sporo do poprawienia. Ale taka jest piłka, ważne żeby stale poprawiać swoje umiejętności. Niestety, u nas nie ma regularności i to jest do zrobienia w najbliższym czasie" - dodał.Obydwa zespoły nie zagrają w swoich najsilniejszych składach. W zespole "Nafciarzy" nie wystąpią kontuzjowany Mateusz Szwoch i powracający do pełnej sprawności Jakub Łukowski. Krakowska Wisła będzie osłabiona brakiem Jesusa Imaza i Rafała Boguskiego."Ale to nie znaczy, że na murawę wybiegnie tylko dziewięciu piłkarzy Białej Gwiazdy. Nadal będzie grać jedenastu zawodników. Rywale mają dobry skład, doświadczonych futbolistów, którzy bez tych dwóch też powalczą o zwycięstwo. Szanuję Wisłę za dobrą technicznie grę, za ofensywną piłkę, ale zapowiadam, że zrobimy wszystko, by dając z siebie 100 proc. ten mecz wygrać" - zapowiedział trener.Mecz Wisła Płock - Wisła Kraków zostanie rozegrany w piątek 14 grudnia, początek godz. 18.00.