Przed meczem w Płocku, były świetny ligowy bramkarz Maciej Szczęsny powiedział: "Zastąpić Seweryna Kiełpina, to nie jest wielka sztuka". Doświadczony Kiełpin zagrał we wszystkich 21 spotkaniach jesienią od pierwszej do ostatniej minuty. Przed piątkowym meczem z zabrzanami trener Jerzy Brzęczek postanowił jednak zaryzykować i od pierwszej minuty postawił na Daehne. 24-letni zawodnik jest jednym z niewielu piłkarzy, których płocczanie sprowadzili do siebie zimą. Jak pokazał przebieg spotkania, nie był to dobry wybór, bo Niemiec popełniał sporo błędów i sprezentował Górnikowi dwa gole. Najpierw, w 12. minucie źle obliczył lot piłki po dośrodkowaniu Damiana Kądziora i ta wpadła do siatki. Wprawdzie sędzia liniowy sygnalizował pozycję spaloną jednego z graczy gości, ale obecny na meczu system VAR pokazał, że nic takiego nie miało miejsca. Wisła wyrównała po kilku minutach za sprawą Konrada Michalaka. Po przerwie Daehne znowu zachował się jak junior. Wypuścił piłkę z rąk po kolejnym dośrodkowaniu Kądziora, dopadł do niej Łukasz Wolsztyński i z bliska skierował do siatki. Było to jednak za mało, żeby pokonać Wisłę. Grająca wczoraj w eksperymentalnym zestawieniu obrona Górnika dała się potem zaskoczyć trzy razy i ostatecznie zespół z Płocka, po 12 latach przerwy, ponownie wygrał z zabrzanami w Ekstraklasie. Ciekawe, na kogo w kolejnym meczu w bramce postawi trener Jerzy Brzęczek? Czy będzie to Kiełpin czy Daehne? Na swoim koncie Niemiec ma występy w młodzieżowej reprezentacji swojego kraju. Przez kilka lat bramkarskiego fachu uczył się w Red Bull Salzburg, a potem terminował w RB Lipsk. Stamtąd przeniósł się do Finlandii. Z HJK Helsinki zdobył w zeszłym roku mistrzostwo kraju. Z Wisłą podpisał dwuipółletni kontrakt. Daehne jest drugim bramkarzem w ekstraklasie z Niemiec. Przed nim grał u nas Carsten Nulle. Do Polski sprowadził go ówczesny trener Górnika Ryszard Komornicki. Było to wiosną 2006 roku. Wysoki golkiper zagrał wtedy w siedmiu ekstraklasowych spotkaniach jedenastki z Zabrza. Potem jednak wrócił do domu. Michał Zichlarz