- Nie będę ukrywał, że jest to dla mnie wielki zaszczyt i przyjemność ponownie móc pracować w tym klubie. Zapewniam, ze swojej strony i sztabu zrobimy wszystko, aby Wisła prezentowała lepszy futbol, a przede wszystkim gromadziła punkty - stwierdził na powitanie Moskal. - Oczywiście, z wielkim szacunkiem odnoszę się do pracy mojego poprzednika w Wiśle, ale niestety rola trenera jest niewdzięczna. Zwykło się mówić, iż wraz z podpisaniem kontraktu zbliża się moment rozstania. Nastąpiło to w takich, a nie innych okolicznościach, ale takie jest życie. Musimy myśleć o tym, co przed nami - dodał. - Praca trenera wiąże się z tym, że czasami podejmowane są decyzje takie, a nie inne. Absolutnie w żadnym momencie nie byłem obrażony na Wisłę. Gdziekolwiek byłem, to powtarzałem, że Wisła jest dla mnie wielkim klubem i dla mnie ważne jest to, że jestem tu, gdzie zawsze chciałem być. Aczkolwiek negocjacje trwały troszkę dłużej niż ostatnio - powiedział na konferencji prasowej Moskal, który podpisał kontrakt do końca czerwca 2016 roku. Moskal prowadził już Wisłę, ale został zwolniony w 2012 roku. A dziś... - Jestem na pewno zdecydowanie bardziej doświadczony. W innych warunkach podejmowałem pracę w Termalice i GKS-ie. Ponownie jestem w Wiśle, ale ten punkt wyjścia jest inny. Pobyt w tamtych klubach dał mi bardzo dużo, na pewno jako trener jestem dojrzalszy. Wiem, że trener zawsze będzie rozliczany z wyników i od tego nie uciekniemy. Musimy pamiętać, że na te wyniki czasami składają się bardzo małe detale - stwierdził. Jak będzie grać Wisła pod wodzą Moskala? - Pomysł mamy, spróbujemy odpowiednimi środkami treningowymi tak dysponować, aby ten zespół pobudzić do lepszej gry. Zdaję sobie sprawę z tego, że spodziewane są efekty "nowej miotły", ale nie zawsze to działa. Głęboko wierzę, że każdy nowy dzień będzie upływał na naszą korzyść. Praca, którą chcę wykonać, nie będzie powrotem do tego, co robiliśmy, ale będziemy na nowo próbowali wyrobić swój styl gry - kontynuował. Nowy szkoleniowiec zacznie pracę od dwóch prestiżowych meczów: z Legią Warszawa i Cracovią. - Kontrakt, który podpisałem, sięga dalej niż dwa tygodnie. Oczywiście, te meczą są bardzo ważne i nie zamierzam zrzucać odpowiedzialności na kogoś innego za te wyniki - podkreślił Moskal, który we wtorek przeprowadził pierwszy trening ze swoją drużyną.