Obrońca Wisły Kraków ucierpiał w starciu ze Szczepanem i niektórzy kibice doszukiwali się faulu ze strony piłkarza Ruchu. PZPN potwierdził jednak decyzję sędziego Jarosława Przybyła i pozostawił żółtą kartkę na koncie Biedrzyckiego. Kibice na wieść o tym nie byli zadowoleni. Media: Skandal w polskiej piłce. Kibice zakazali zawodnikom udziału w derbach Wisła Kraków złożyła odwołanie. PZPN odpowiedziało Wisła Kraków złożyła do Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN ws. przyznania żółtej kartki Biedrzyckiemu w spotkaniu 4. kolejki przeciwko Ruchowi Chorzów. Choć spotkanie zakończyło się wynikiem 3:1 dla Wisły, ale kartonik na koncie obrońcy był decyzją, która mogła w przyszłości wiele kosztować. Komisja Dyscyplinarna PZPN odpowiedziała jednak, że roszczenia dotyczące zmiany są bezpodstawne. W uzasadnieniu napisano, że nie doszukano się "rażącego naruszenia przepisów gry przez sędziego". To powinno zakończyć sprawę, ale na pewno nie dla kibiców Wisły Kraków. Kibice Wisły Kraków są wściekli "Nikt się nie spodziewał", "Beton", "Przecież to jest jakiś żart", "Czyli naruszenie było nierażące" - pisali zawiedzeni kibice Wisły Kraków. Choć kartka to nie bramka, to jednak nietrudno zrozumieć emocje towarzyszące spornej sytuacji, do jakiej doszło na boisku. Lech z pierwszym wyjazdowym skalpem, szybka zmiana lidera Ekstraklasy W następnym spotkaniu 19 sierpnia Wisła Kraków podejmie u siebie Arkę Gdynia. Początek spotkania o godzinie 19:00.