Jak wynika z informacji portalu eurosport.tvn24.pl, do złożeniu wniosku doszło we wtorek w Wydziale Gospodarczym KRS Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia. Celem jest wykreślenie osób z już byłego zarząd, na którego czele stała prezes Sarapata, a w ich miejsce wpisanie powołanego na funkcje sternika TS Wisła i Wisła Kraków SA Rafała Wisłockiego. Jak w rozmowie z portalem wyjaśnia radca prawny Paweł Karasiński, to bardzo ważny krok. Jeśli sąd przychyli się do wniosku piłkarskiej spółki, będzie to niejako oznaczało legitymizację nowych władz, czyli do pewnego stopnia rozstrzygnie kwestię, do kogo prawnie należą akcje "Białej Gwiazdy". - To będzie przypieczętowanie wyboru nowych władz, przynajmniej do czasu rozstrzygnięcia sporu - cytuje portal radcę. Jest jednak jedna kwestia, która może nie ułożyć się po myśli klubu, czyli czas, w jakim wniosek zostanie rozpatrzony. Formalnie sąd ma na to ustawowych 30 dni. Jak jednak wynika z informacji eurosport.tvn24.pl, krakowski sąd jest skłonny wyraźnie skrócić czas na podjęcie decyzji, biorąc pod uwagę dramatyczne położenie klubu z ulicy Reymonta. Wczoraj zespół, po przerwie, wznowił przygotowania do drugiej części sezonu. Na pierwszym zajęciach pojawiło się 21 zawodników, w tym trenujący na razie gościnnie z drużyną Macieja Stolarczyka były piłkarz VfL Wolfsburg Jakub Błaszczykowski. Szkopuł w tym, że klub wpierw musi odzyskać licencję na grę w Ekstraklasie, a do tego potrzebne jest uporanie się do końca stycznia z piętrzącymi się problemami, w tym olbrzymimi zaległościami finansowymi. Art