Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy mistrzowskiej Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy spadkowej - Chciałem pogratulować piłkarzom, bo to był trudny mecz. Choćby poprzez błędy techniczne było widać zmęczenie zawodników... Zagłębie jest mocne, co pokazywali w poprzednich meczach wyjazdowych. Nie jest łatwo wygrać trzy razy z rzędu, bo to zawsze generuje oczekiwania wobec nas - analizował na gorąco Carrillo. Szkoleniowiec w trzeciej wygranej z rzędu Wisły doszukał się wielu pozytywów.- Ciężko w ogóle jest wygrać u siebie, niewiele drużyn w rundzie finałowej to robi. Zwyciężyliśmy dzięki chęci zwycięstwa oraz dumie, że chcieliśmy kontynuować naszą passę. Teraz czas na regenerację i przygotowujemy się do kolejnego meczu, aby pokazać kibicom, że chcemy nadal wygrywać - dodał Hiszpan. Następne spotkanie Wisła zagra już w niedzielę, a jej rywalem będzie Lech Poznań. W tym meczu trener Carrillo nie będzie mógł jednak skorzystać z Carlitosa, który niepotrzebnie faulował bramkarza Zagłębia, za co otrzymał czwartą żółtą kartkę.- Rozmawiałem z nim po meczu, i myślał, że zdąży do piłki... Boisko niestety było śliskie i poślizgnął się. Sędzia uznał to jednak za działanie celowe. Szkoda, bo Carlitos to bardzo ważny zawodnik, w końcu zdobył 24 bramki. Jeśli jednak nie będzie mógł zagrać, to pogodzimy się z tym - podkreśla Carrillo. Niezłe spotkanie w końcu zaliczył Nikola Mitrović. Po poprzednich meczach był on mocno krytykowany, ale w potyczce z Zagłębiem zaliczył świetną asystę przy trafieniu Carlitosa.- Znam Nikolę bardzo dobrze i ma silną osobowość, która znosi presję i stres. Widzę jak pracuje na treningach i zawsze chce grać do końca. Cieszę się z jego postawy w dzisiejszym meczu - zakończył Carrillo. Piotr Jawor