Fortuna I Liga rozegrała już 27 z 34 kolejek sezonu 2023/24. Następnie przyjdzie pora na baraże o Ekstraklasę - wydaje się, że prowadzące w tabeli Lechia Gdańsk i Arka Gdynia z odpowiednio ośmioma i siedmioma punktami przewagi nad grupą pościgową awansują do elity bezpośrednio. Na miejscach 3-6, dających prawo gry w barażach znajdują się w tym momencie GKS Katowice, Górnik Łęczna, Motor Lublin i GKS Tychy. Co ciekawe, cała czwórka ma w tym momencie po 45 oczek. Tuż za nimi znajdują się dwie Wisły - krakowska i płocka, mające po 42 pkt. Choć trzy punkty do odrobienia w siedmiu meczach to niezbyt wiele, to niektórzy zaczynają wątpić w to, czy "Biała Gwiazda" skończy "zasadniczą" część sezonu w najlepszej szóstce. W ostatnich pięciu seriach gier zdobyła tylko 5 na 15 możliwych punktów. Były sponsor klubu Piotr Voigt w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet stwierdził, że "prawie na pewno nie awansuje" na najwyższy poziom rozgrywkowy. Jego zdaniem zbyt dużo jest czynników przemawiających przeciw takiemu scenariuszowi. Piotr Voigt ostro o nowych graczach Wisły: "Niekoniecznie zależy im na Ekstraklasie" - Temu całemu zaciągowi zagranicznemu niekoniecznie zależy na tym, żeby wejść do Ekstraklasy. Taki Hiszpan dostaje z 30 tys. zł, jest zadowolony, mieszka w fajnym mieście. Słowem: ma eldorado. Po awansie do Ekstraklasy Wisła siłą rzeczy musiałaby się wzmocnić, więc część tych obcokrajowców trzeba by pożegnać. No a gdzie taki Raton (Alvaro, bramkarz zespołu - red.) znajdzie zatrudnienie po tych wszystkich babolach? - zapytał, krytykując niejako strategię transferową klubu. Jego zdaniem kolejny sezon na zapleczu elity będzie musiał oznaczać reset w kwestii układu kadry drużyny. Uważa, że przy takim scenariuszu Wisła powinna postawić na wychowanków i pozwolić im się rozwijać, nie sprzedając przy pierwszej lepszej okazji nawet za atrakcyjne kwoty. Jak zaznaczył, również sponsorzy klubu wtedy musieliby zostać zastąpieni takimi, którzy "rośliby z klubem". Podkreślił, że problemem dla "Wiślaków" jest również brak wsparcia ze strony miasta. Przywołał sytuację wspomnianej Wisły Płock, która ma z ratusza zapewnione 16 milionów złotych rocznie, a także bezpłatne udostępnianie stadionu na mecze. Krakowianie z kolei nie otrzymują żadnych dotacji od samorządu, a obiekt przy ul. Reymonta wynajmują za 3 mln zł w skali roku. Piotr Voigt o Jarosławie Królewskim: "Nie ma charyzmy, klasy, autorytetu" 68-latek zabrał także głos na temat Jarosława Królewskiego. Jego zdaniem nie jest odpowiednią osobą do pełnienia stanowiska prezesa klubu. - Robi wokół siebie dużo PR-u, tyle że z tego szumu niewiele wynika. Dużo dymu, mało ognia. Nie neguję, że facet nie jest zdolny, ale niekoniecznie na tym poletku. Na prezesa klubu nie nadaje się kompletnie. Ani nie ma charyzmy, ani nie ma klasy, ani autorytetu. Nie odmawiam mu serca, pożyczył pieniądze Wiśle, zresztą nie tylko on i chwała mu za to. Tyle że im dalej w las, tym bardziej wychodzi, że nie czuje sportu, bo nie zna tego środowiska. Voigtowi nie spodobały się wypowiedzi Królewskiego niejako wyprzedzające działania PZPN-u w sprawie odwieszenia zakazu wyjazdowego dla kibiców Wisły w Pucharze Polski. Przypomnijmy, że 2 maja krakowianie zagrają z Pogonią Szczecin w finale tych rozgrywek. 38-latek napisał na platformie X, że jeśli zakaz zostanie podtrzymany, to żaden z pracowników klubu nie pojawi się na PGE Narodowym, a klub odda mecz walkowerem. - Mając klub w takiej sytuacji, nie możesz stawiać takich żądań, jak po awansie do finału do Pucharu Polski. Co by o tym Kuleszy nie myśleć, takich spraw nie załatwia się przez Twittera. gdyby prezes PZPN-u chciał, to na złość mógłby zakazać wejścia kibicom Wisły. Miał przecież ku temu pełne prawo - zakończył właściciel i sponsor klubu z lat 1991-94.