- Jestem skrzydłowym. Najchętniej lewym, ale gram też na prawej flance lub tuż za napastnikami - przedstawił się 23-letni Videmont, cytowany na stronie Wisły. - Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być w Wiśle i zaczynać przygodę z Polską w tak wielkim klubie, z szalejącymi na punkcie piłki nożnej kibicami - powiedział piłkarz. - Nie miałem żadnych obaw przed opuszczeniem Francji, bo futbol to moja profesja i pasja. Najważniejsze, żeby moje nogi i głowa pracowały właściwie. Kocham to, co robię, więc gdy otrzymałem ofertę z Wisły, byłem bardzo podekscytowany. Wiele słyszałem o Wiśle i jej kibicach, cieszę się na tę przygodę - stwierdził Videmont. Francuz rozwiązał kontrakt z drugoligowym AC Ajaccio, by związać się z "Białą Gwiazdą". - Miałem też inne oferty, ale wolałem już opuścić Francję. Rozegrałem tam wiele meczów, a gra na dotychczasowym poziomie ligowym trochę mnie nudziła. Były także propozycje z odmiennych krajów, takich jak Rosja i Grecja, ale decydująca była marka Wisły - powiedział. - Być może w młodości oglądałem Wisłę w telewizji, w eliminacjach Ligi Mistrzów. Na żywo jeszcze nie widziałem gry zespołu, ale piłka nożna to moja pasja, a język futbolu jest uniwersalny, więc szybko wkomponuję się w drużynę. Jeśli chodzi o mieszkanie w Krakowie, na razie będę tu sam, lecz może w lecie moja dziewczyna do mnie dołączy - stwierdził Francuz. Videmont podpisał z Wisłą Kraków półtoraroczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata. Na Reymonta trafił na zasadzie "wolnego transferu". Pomocnik występował ostatnio w AC Ajaccio, w rundzie jesiennej zagrał w trzynastu meczach. Był zawodnikiem klubu z Korsyki przez dwa lata, wcześniej grał na tym samym poziomie rozgrywkowym w barwach Clermont Foot Auvergne 63. Łącznie w Ligue 2 zagrał w 110 spotkaniach, strzelił 11 goli. Dziś zaprezentowany został także 28-letni chorwacki lewy obrońca. - Bardzo się cieszę, że jestem tutaj, w Krakowie, w klubie z takimi tradycjami. Mój menedżer bardzo zachwalał Polskę i zapewniał, że to miejsce, gdzie piłka jest bardzo popularna. Rozmawiałem też z wieloma moimi znajomymi, między innymi z Mario Maloczą, Josipem Barisziciem i oni także mówili dużo dobrego o waszym kraju i "Białej Gwieździe" - stwierdził Szpiczić. - Do tej pory obierałem raczej wschodni kierunek. Moim ostatnim klubem było Dinamo Tbilisi, ale niestety po jednym ze spotkań prezes przyszedł do nas i powiedział, że od teraz ma zupełnie inną wizję budowania drużyny - opartą głównie na gruzińskich zawodnikach. Dlatego zagraniczni piłkarze musieli sobie szukać innego pracodawcy - opowiadał Chorwat. Szpiczić podpisał półroczny kontrakt z Wisłą. Ostatnio reprezentował wspomniane Dinamo. Rozegrał tylko trzy ligowe mecze i od końca sierpnia był wolnym zawodnikiem. W przeszłości grał w barwach takich klubów, jak chorwackie NK Zagrzeb, NK Istra, NK Osijek, ukraińska Tawrija Symferopol, rosyjski Sibir Nowosybirsk i azerski Inter Baku. Francuz i Chorwat to szósty i siódmy piłkarz, który w tym okienku wzmocnił Wisłę Kraków. Prócz nich są to: Ivan Gonzalez, Semir Stilić, Jakub Bartkowski, Pol Llonch, oraz 18-letni Wojciech Słomka. Drużyna z ul. Reymonta ma również nowego szkoleniowca, którym został Hiszpan Kiko Ramirez. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz