Perez ma na swoim koncie 49 występów w hiszpańskiej Primera Division, w barwach Realu Valladolid i Levante UD. Wobec tego kibice "Białej Gwiazdy" mieli spore oczekiwania względem środkowego pomocnika. Przygoda zawodnika z Wisłą była jednak sporym rozczarowaniem, bo choć trener Kiko Ramirez twardo stawiał na Pereza, to ten w 13 meczach strzelił tylko jednego gola z rzutu karnego. W pamięci fanów bardziej zapisał się czerwoną kartką przeciwko Wiśle Płock oraz bandyckim atakiem na nogi Szymona Żurkowskiego w meczu z Górnikiem, za który również powinien wylecieć z boiska. Teraz 30-letni Hiszpan związał się kontraktem z indyjskim Bengaluru FC, zwycięzcą fazy zasadniczej tamtejszej ligi. To najbardziej egzotyczny z dotychczasowych kierunków Pereza, choć ten poza przygodą z piłką polską i hiszpańską, w 2015 roku był zawodnikiem Chicago Fire. Wystąpił tylko w jednym spotkaniu. WG Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy