Maciej Stolarczyk był gościem programu "Liga+Extra" w stacji Canal+ i Canal+Sport. Odniósł się tam do bulwersującej kibiców sprawy odejścia Frana Veleza, który rozwiązał kontrakt z Wisłą, tłumacząc to kłopotami zdrowotnymi jego córki. Szybko okazało się, że Velez, jako wolny zawodnik, podpisał umowę z Arisem Saloniki. - Wisła w ostatnim czasie mocno dostaje po głowie wizerunkowo, a według mnie niezasłużenie. Fran argumentował chęć odejścia problemami z dzieckiem. Ten argument był ponad wszystko, rodzina jest przecież najważniejsza. Gdy pojawiła się informacja, że Fran przeszedł do Grecji, to pojawił się niesmak - nie kryje Stolarczyk. Trener krakowian, który w ramach nowej strategii stawiania na młodych Polaków, sprowadził pod Wawel z Pogoni, i to za darmo, wartościowego pomocnika Dawida Korta, nadal pozostaje w dobrych kontaktach ze szczecińskim klubem, w którym do czerwca był dyrektorem sportowym. - O wszystkich rzeczach związanych z moją pracą w Wiśle Kraków prezes Pogoni Jarosław Mroczek miał pełną wiedzę. Darzę go zbyt dużym szacunkiem, aby robić coś poza jego plecami. Ja kibicuję prezesowi Mroczkowi, a on kibicuje mi. Wspieramy się nawzajem - podkreśla Maciej Stolarczyk. MiKi