Hall to 23-letni stoper z Luksemburga, którego Wisła zatrudniła 14 stycznia, związując się z nim dwuipółletnim kontraktem. Zawodnik, który w ciągu trzech lat rozegrał w reprezentacji Luksemburga trzy mecze, był obserwowany przez "Białą Gwiazdę" blisko od roku, ale dopiero teraz udało się go sprowadzić. Za aprobatą ciągle nowego trenera Petera Hyballi. Nie wszystkim spodobało się zatrudnienie kolejnego obcokrajowca i to jeszcze z niezbyt renomowanego piłkarsko Luksemburga. Wisła dostrzegła jednak potencjał w Hallu, chciała się też zabezpieczyć na wypadek transferu Adiego Mehremicia, na którego ma intratną ofertę. Problemy zaczęły się po pierwszych treningach, w trakcie których trener Hyballa od razu rozpoznał, że przybysz z Luksemburga jest w kiepskiej formie fizycznej. I to do tego stopnia, że nie uda się jej naprawić w ciągu tygodnia-dwóch. Oliwy do ognia dodał fakt, ze podczas jednych z pierwszych zajęć Halla zwymiotował, o czym jako pierwszy doniósł red. Piotr Koźmiński z WP Sportowych Faktów. Niemieckie szkoleniowiec doznał furii na ten widok. W Wiśle nikt nie zarzuca Hallowi, że mógł być po imprezie. Mogło się zdarzyć, że zaniemógł, bądź zbyt późno zjadł posiłek i taka była reakcja organizmy na wysiłek treningowy. Także luksemburscy dziennikarze piszą, że między Hallem a Hyballą doszło do ostrego konfliktu. "Podobno przyczyną sporu były złe wyniki Halla w teście wytrzymałościowym. To ciekawe, bo zawodnik trenował do 11 stycznia i tylko kilka dni spędził w Luksemburgu, zanim przeniósł się do Wisły. Dlatego też brak odpowiedniego przygotowania fizycznego jest mało prawdopodobny" - podaje Tageblatt i dodaje, że Hyballa wysłała zawodnika na treningi indywidualne. Hall miał też usłyszeć od szkoleniowca, że przez kilka najbliższych tygodni nie ma szans na grę. Do tego zawodnik miał się czuć lekceważony przez Hyballę i w związku z tym nie chce już dłużej grać w Wiśle. Szkopuł w tym, że Luksemburczyk podpisał kontrakt do czerwca 2023, więc krakowianie mają teraz zagwozdkę - co zrobić z zatrudnionym ledwie osiem dni temu piłkarzem. Rozważana jest opcja wypożyczenia Halla. W klubie nikomu się nie podoba to, że sprawa wyciekła do mediów. Tim Hall po raz pierwszy miał zagrać w ostatnim sparingu z Zagłębiem Sosnowiec (2-2). Skończyło się na tym, że zabrakło go nawet wśród rezerwowych. Może to oznaczać, że Hyballa już go przekreślił. MiBi, PJ