Mowa o Wojciechu Kwietniu, który Wisłę ratował już wieloma milionami złotych pożyczek, a początkiem grudnia był gotowy przejąć Wisłę, lecz po wycofaniu się jego partnerów pomysł ostatecznie upadł. Krakowski przedsiębiorca sięgał już do kieszeni także po to, by sfinansować ściągnięcie do Krakowa Petara Brleka. Z kolei teraz - jak wynika ze słów jego przyjaciela, byłego reprezentanta Polski i piłkarza Wisły Andrzeja Iwana - ma być gwarantem wypłacania pensji Peszce. Niechciany w Lechii 33-letni piłkarz zdecydował się obniżyć swoje apanaże o połowę, by niebyt w Gdańsku zamienić na regularną grę w Krakowie. - Jestem przekonany o tym, że Sławek to jedyny piłkarz, który może być pewny tego, że będzie miał płacone na bieżąco z tej racji, że patronat nad jego kontraktem przejął Wojtek Kwiecień. Zawsze podkreślał, że lubi Sławka jako piłkarza. Wojtek jest gwarantem: jeśli Wisła nie będzie mu płaciła, to on będzie mu płacił - wyjawił Iwan w telewizyjnym programie "Stan Futbolu". Peszko w piątek dołączył do przebywającej na zgrupowaniu w Beleku "Białej Gwiazdy". Tam oficjalnie ogłoszono, że zawodnik do końca rundy wiosennej będzie tworzył duet skrzydłowych razem z Jakubem Błaszczykowskim. Art