Wisła Kraków się nie zatrzymuje. Kosmiczny wyczyn, więcej niż europejskie puchary
Wisła Kraków podejmuje dziś Ruch Chorzów (godz. 20:30) w hitowym starciu na zapleczu Ekstraklasy. Wiele wskazuje na to, że przy Reymonta po raz kolejny zasiądzie ponad 30 tys. widzów. - Nasi fani są niesamowici - podkreśla Angel Rodado, napastnik krakowian.

Kibice Wisły trzy dni temu zawstydzili... wszystkie polskie kluby występujące w europejskich pucharach. Choć u siebie mecze Ligi Konferencji grała Legia Warszawa, Lech Poznań i Raków Częstochowa, to najwyższa frekwencja w czwartkowy wieczór była na spotkaniu... Wieczysta Kraków - Wisła Kraków. W stolicy zjawiło się niespełna 19 tys. widzów, na stadionie mistrza Polski zasiadło blisko 25 tys., a przy Reymonta było aż 31 813 kibiców.
- Nasi fani byli niesamowici, pchali nas do przodu - przyznał po zremisowanych derbach (1:1) Kacper Duda, pomocnik Wisły.
I liga. Wisła Kraków może odskoczyć rywalom
W tym sezonie wszystko przy Reymonta wydaje się funkcjonować niemal idealnie. Kibice wykręcają niesamowitą średnią, a piłkarze w końcu dominują w lidze. Po 1/3 sezonu Wisła ma 26 punktów, średnio zdobywa ich 2,4 na mecz i jest liderem zaplecza Ekstraklasy. Druga Wieczysta traci do krakowian cztery punkty, a nad trzecią pozycją krakowianie mają pięć punktów przewagi, a dziś ta różnica może się zwiększyć nawet do ośmiu.
W tej sytuacji zapytaliśmy trenera Mariusza Jopa, czy jest zadowolony z dotychczasowego dorobku.
Myślę, że nasza średnia punktowa jest rewelacyjna. Absolutnie nie mam na co narzekać i cieszę się, że mamy tyle punktów. Praktycznie wszystkie statystyki są na naszą korzyść, jeżeli chodzi o zdobyte i stracone bramki. Dużo rzeczy nasz zespół poprawił
Dziś Wisła może jednak zdecydowanie odjechać konkurencji, bo punkty potracili wszyscy pretendenci do wskoczenia na podium. Niespodziewanie przegrał też trzeci Śląsk Wrocław (1:2 ze Zniczem w Pruszkowie), a to oznacza, że przed przerwą na mecze reprezentacji Wisła może zapewnić sobie aż osiem punktów przewagi nad trzecim miejscem, które nie gwarantuje bezpośredniego awansu. Warunek? Krakowianie muszą dziś pokonać Ruch.
Wiślacy są jednak w trakcie intensywnego terminarza, a spotkanie z chorzowianami będzie trzecim w tym tygodniu.
- Za nami dwa męczące spotkania, zawodnicy w obu dali z siebie maksa. Jeśli jednak chodzi o parametry zmęczeniowe, to wygląda to całkiem przyzwoicie. Oczywiście są one wyższe niż po pierwszym meczu, bo zmęczenie się kumuluje, ale na wielu pozycjach mamy bardzo dużą rywalizację i to będzie moment, w którym mogę skorzystać z innych zawodników - zaznacza Jop.
Angel Rodado, napastnik Wisły: - Przed meczem z Wieczystą też mieliśmy tylko trzy dni odpoczynku, a zagraliśmy świetnie. Na to samo liczę w niedzielę, ale mam nadzieję, że zdobędziemy więcej bramek.
Wisła nad Ruchem góruje nie tylko w tabeli, ale ma też przewagę psychologiczną. Ostatnie spotkanie ligowe krakowianie wygrali aż 5:0, a w letnim sparingu pokonała rywali 2:0.
- Ale w tym momencie patrzymy na to trochę inaczej. Przyszedł trener Waldemar Fornalik i wdrożył swoje zasady. Kilka niuansów taktycznych jest zmienionych, widać większy pragmatyzm w grze, więc ten sparing i mecz w tamtym sezonie nie mają w tym momencie większego znaczenia. Oczywiście, są tam te same nazwiska, ale zmiana trenera na pewno wpłynęła na Ruch pozytywnie - ocenia Jop.
Wiele wskazuje, że dziś frekwencja na meczu z Ruchem znów zakręci się w okolicach kompletu. Na dobę przed meczem sprzedano już bowiem blisko 28 tys. biletów.
Piotr Jawor













