"Wisła Kraków SA informuje, iż za porozumieniem stron rozwiązała kontrakt z Dawidem Kortem. Dawidowi życzymy powodzenia w dalszej karierze piłkarskiej!" - czytamy na oficjalnej stronie "Białej Gwiazdy". Słowa o porozumieniu na temat rozwiązania kontraktu są o tyle zaskakujące, że jeszcze 4 stycznia na konferencji prasowej przedstawiciel TS-u Łukasz Kwaśniewski wymieniał nazwiska zawodników, którzy złożyli wezwania do zapłaty i mogą w każdej chwili rozwiązać kontrakt z winy klubu. Wśród nich padło nazwisko Korta. Środkowy pomocnik przybył do Wisły latem 2018 roku z Pogoni Szczecin, z której znał się z trenerem Wisły Maciejem Stolarczykiem. Dla "Białej Gwiazdy" zagrał w 21 meczach, zdobył trzy bramki, zanotował dwie asysty. Po rozwiązaniu umowy z Wisłą Kort jest wolnym zawodnikiem i może związać się kontraktem z dowolnym klubem. W najbliższym czasie "Białą Gwiazdę" z powodu zaległości w wypłatach opuści kilku piłkarzy. Zoran Aresnic już złożył pismo wypowiadające umowę. Podobne kroki podjęli lub podejmą: Tibor Halilovic, Marko Kolar, Vullnet Basha i Jakub Bartkowski. W najbliższym czasie minie 14-dniowy termin wezwań do wyrównania zaległości kolejnych zawodników. W tej grupie są: Martin Kosztal, Jakub Bartosz, Rafał Pietrzak, Maciej Sadlok, Mateusz Lis, Rafał Boguski, Marcin Grabowski i Michał Buchalik, a także bramkarz w wiślackiej Akademii i reprezentant Polski U-17 Michał Kot. Nowy prezes Wisły Rafał Wisłocki prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży zadłużonej spółki. Jest kilka podmiotów zainteresowanych nabyciem akcji, ale może zabraknąć czasu, aby wyprowadzić klub na prostą. W środę piłkarze pod kierunkiem Macieja Stolarczyka mają wznowić treningi, ale nie wiadomo w jakim składzie. Tego dnia ma dojść do spotkania z prezesem Wisłockim oraz Bogusławem Leśnodorskim, byłym właścicielem Legii Warszawa, który pomaga Wiśle w wybrnięciu z obecnych problemów. W piątek z kolei przedstawiciele Wisły mają spotkać się z członkami Komisji ds. Licencji Klubowych, która w miniony czwartek zawiesiła pozwolenie na występy w najwyższej klasie ze względu na niejasną sytuację prawną klubu oraz w związku z licznymi naruszeniami postanowień Podręcznika Licencyjnego. Konieczne jest przedstawianie wiarygodnych dokumentów, dowodzących, że Towarzystwo Sportowe Wisła jest właścicielem piłkarskiej spółki, po tym, jak 22 grudnia ubiegłego roku większościowy pakiet - 60 procent akcji - przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego, a pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga. Transakcja ta nie doszła do skutku, gdyż nowi inwestorzy nie wypełnili warunku umowy, jakim był przelew 12,2 mln złotych. Wisła po 20 kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli ekstraklasy. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG