Brożek raz już kończył karierę. W maju 2018 roku, w meczu z Lechem Poznań, który miał być jego pożegnaniem, zdobył bramkę w ostatniej minucie, dzięki czemu Wisła zremisowała z "Kolejorzem" 1-1. Później jednak, z powodu trudnej sytuacji drużyny, dał się namówił ówczesnemu trenerowi Maciejowi Stolarczykowi na powrót. Teraz zapowiada, że definytywnie rozstaje się ze sportem.- Decyzję podjąłem już przed startem tego sezonu. Może wtedy jeszcze nie na sto, ale na pewno na 95 procent, że to mój ostatni rok zawodowego grania w piłkę - powiedział Brożek w rozmowie z "Gazetą Krakowską". Ostatnim meczem Brożka ma być sobotnie spotkanie Wisły z Arką Gdynia. Piłkarz chciałby pożegnać się z kibicami.