Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Wisła początek rundy miała fenomenalny. Wygrała siedem spotkań z rzędu i z 10. miejsca przesunęła się na trzecie. Krakowianie mieli szansę wskoczyć nawet na pozycję dającą bezpośredni awans, ale w ostatniej kolejce przegrali na wyjeździe z Puszczą Niepołomice 1:2. - Po tej porażce złość była spora, ale muszę podkreślić, że taka fajna, zdrowa i sportowa. Bardzo mocno wierzę, że piłkarze tę złość przeleją na kolejne spotkanie i będą chcieli za wszelką cenę wygrać - zaznacza Radosław Sobolewski, trener wiślaków. Piłkarzy Wisły czeka więc dziś test. Do tej pory szli siłą rozpędu, ogrywali kolejnych rywali, a atmosfera w szatni z meczu na mecz była coraz lepsza. Teraz jednak międzynarodowa mieszanka musi poradzić sobie z pierwszym kryzysem. - Po wygranych meczach mówiłem, że dla nas to już historia. I to samo powiem, po tej przegranej w Niepołomicach. Przeanalizowaliśmy mecz, zamknęliśmy i to już jest naprawdę ostatnie zdanie na temat tamtego spotkania - ucina Sobolewski. Szkoleniowiec liczy, że dziś jego piłkarze rozpoczną kolejną serię zwycięstw, choć rywal wcale nie jest do tego wymarzony. Stal zajmuje ósme miejsce, traci zaledwie trzy punkty do strefy barażowej, a w ostatniej kolejce rozbiła na swoim boisku Zagłębie Sosnowiec aż 6:0. - Liczę, że będzie to ciekawy mecz, bo obie drużyny preferują ofensywny styl. Obie chcą grać atrakcyjną piłkę, ale mam nadzieję, że to my będziemy cieszyli się z trzech punktów - zaznacza Sobolewski. Wisła Kraków - Stal Rzeszów. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Stal Rzeszów w piątek o godz. 20.30. Transmisja w Polsat Sport Extra, stream online na Polsat Box Go, relacja na Sport.Interia.pl. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.