Tydzień temu, z uwagi na wyższe zadłużenie, niż pierwotnie zapowiadała prezes Wisły Marzena Sarapata, z zainwestowania w klub wycofał się przedsiębiorca Rafał Ziętek. Ziętek, którego ojciec Stanisław był współwłaścicielem klubu w 1997 r., obok Bogusława Cupiała i Zbigniewa Urbana, miał być ważnym ogniwem nowej spółki, ratującej Wisłę. Po jego rezygnacji do współpracy zaproszono Włodarskiego, który próbował odkupić Wisłę jeszcze od Tele-Foniki. Po pierwszym rozmowach Włodarskiego z Kwietniem oraz firmami Antrans i Dasta Invest stało się jasne, iż nie będzie łatwo o porozumienie w sprawie kompetencji.Michał Knura z portalu LoveKrakow.pl donosi, że na spotkaniu w Zabierzowie, w siedzibie należącej do Włodarskiego firmy FoodCare, udziałowcy zdecydowali, że nie przejmą klubu. Najpewniej powodem były wyniki audytu, jaki przeprowadzali w klubie od poniedziałku.Klub potwierdził te informacje na oficjalnym koncie. "Potencjalni inwestorzy: W. Kwiecień, W. Włodarski, Dasta Invest i Antrans podjęli decyzję o rezygnacji z planów przejęcia Wisły Kraków SA. Po przeprowadzeniu audytu uznali, że jest to wyzwanie przekraczające ich możliwości. Kontynuowane są rozmowy z pozostałymi podmiotami." Problem w tym, że czas nagli i może go zabraknąć na dla "pozostałych podmiotów". Tym bardziej, że one jeszcze nie zapoznały się ze stanem finansów klubu, a to właśnie sterta nieuregulowanych rachunków odstraszyła od przejęcia klubu dotychczasowych chętnych.Wisła SA jest zadłużona na ponad 30 mln zł. W najgorszym położeniu są piłkarze i trenerzy, którzy nie mogą się doczekać na lipcowe pensje. W razie upadku klubu nikt im nie odda należności, ani nie zwróci odprowadzonych za ten okres podatków i składek ZUS-owskich.Nie takich wieści spodziewali się zawodnicy Macieja Stolarczyka, którzy udali się już do Płocka na jutrzejszy mecz z imienniczką z tego miasta.Oświadczenie wydali też biznesmeni, którzy próbowali ratować "Białą Gwiazdę". Jednoznacznie zwracają uwagę na miażdżące wyniki audytu."Po przeprowadzeniu audytu finansowego w spółce Wisła Kraków SA z przykrością oświadczamy, że jesteśmy zmuszeni podjąć decyzję o rezygnacji z planów przejęcia akcji Wisły Kraków. Przyczyną tej decyzji jest konieczność natychmiastowego przeznaczenia bardzo wysokich kwot, aby Klub mógł pozytywnie przejść proces licencyjny, co w tak krótkim czasie jest dla współpracujących podmiotów wyzwaniem przekraczającym ich możliwości" - pod tymi słowami podpisali się Wojciech Kwiecień, Wiesław Włodarski oraz szefowie Antrans i Dasta Invest. MiBi