Zapraszany na relację na żywo z meczu Wisła Kraków - Miedź Legnica! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych - Po meczu z Arką (0-0) byłem zadowolony z wielu rzeczy, ale to co jest kluczowe, czyli punkty, niestety nie zostały po naszej stronie. Dlatego z Miedzią kluczowe będzie zwycięstwo. Wiem, że to banał, ale właśnie na tym najbardziej mi zależy - zaczął konferencję prasową Stolarczyk. Zadanie dla wiślaków łatwe jednak nie będzie, bo Miedź na inaugurację zaprezentowała się całkiem obiecująco i dzięki bramce w doliczonym czasie gry pokonała Pogoń Szczecin (1-0). - Miedź to beniaminek, ale mają zawodników z ekstraklasowym doświadczeniem, którzy wiedzą, o co w tych rozgrywkach chodzi. My jednak mamy plan i będziemy chcieli go zrealizować - zapewnia Stolarczyk. Długa dyskusja Szkoleniowiec Wisły na konferencji byłby jednak w zupełnie innym nastroju i mówiłby o zupełnie innych rzeczach, gdy na inaugurację jego zawodnicy byli znacznie bardziej skuteczni. Wisła stworzyła sporo okazji, ale zmarnowała nawet rzut karny i w efekcie musiała obejść się smakiem. - W tygodniu na treningach pracowaliśmy nad skutecznością, ale ćwiczyliśmy też elementy związane z organizacją gry. Strzelanie bramek, ale także bronienie staram się rozłożyć na cały zespół - wyjaśnia szkoleniowiec. Stolarczyk przyznał również, że ma już wyznaczonych zawodników do strzelania rzutów karnych, ale szczegółów nie zamierza zdradzić. Wiadomo, że do piłki raczej nie podejdzie Rafał Boguski, za to wielką ochotę do uderzania z 11 metrów ma Zdenek Ondraszek. - Nic nie zdradzę, bo nie będę ułatwiał zadania przeciwnikowi, ale po długiej dyskusji mamy ustaloną kolejność egzekutorów. Są to osoby typowane przeze mnie - mówi Stolarczyk. Trener liczy na kontuzjowanych Trener nie dał się również namówić na zdradzenie podstawowego składu, ale zapewnia, że ma plan na najbliższe spotkanie. - Nie mamy jednak aż tak licznej grupy zawodników, abym mógł odkrywać wszystkie karty - przyznaje. Wiadomo, że w Wiśle nie będą mogli zagrać: Zoran Arsenić, Tibor Halilović, Matej Palczicz oraz Mateusz Lis. Na uraz narzeka też Marcin Wasilewski. - W ostatnim meczu stłukł podudzie i rehabilituje się, ale lekarz przekazał, że prawdopodobnie wystąpi - podkreśla Iwona Stankiewicz, rzecznik Wisły. Jak długo jednak trener Stolarczyk będzie musiał czekać na resztę kontuzjowanych? - Najbardziej optymistyczne prognozy są odnośnie Arsenicia i Lisa, którzy treningi mogą zacząć w przyszłym tygodniu i nie ukrywam, że na nich liczę. Z kolei Palczicz i Halilović potrzebują jeszcze czasu - podkreśla Stolarczyk. Mecz Wisła Kraków - Miedź Legnica o godz. 20.30, relacja w eurosport.interia.pl. Piotr Jawor Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy