Marek Motyka wziął udział w konferencji zapowiadającej turniej upamiętniający 100-lecie krakowskiego klubu WKS Wawel. Wystąpią w nim młodzieżowe drużyny MKS Babia Góra Sucha Beskidzka, Beskidu Andrychów, Polana Żabno i gospodarzy. Członka Rady Trenerów Małopolskiego Związku Piłki Nożnej zapytaliśmy o obecną sytuację Wisły Kraków. - MZPN robi, co może, ale niestety - za wiele nie może. Nie możemy finansować klubu. Staramy się pomóc Wiśle jak tylko możemy. Nie egzekwowaliśmy zaległości, jakie klub miał względem związku. Prezes Ryszard Niemiec wstrzymał proces zapłaty, żeby Wisła mogła wyjść na prostą. To jest duży problem. Do końca roku można składać dokumenty licencyjne i teraz jest kluczowy moment, jak Wisła z tego wybrnie. Ja jestem zaniepokojony tym, co czytam, bo dochodów za dużych nie ma, a długi cały czas rosną - mówi były zawodnik Wisły. Jak przekonuje, dodatkowym powodem do zmartwień są problemy kadrowe. - W Wiśle jest dzisiaj łatwo grać, bo z powodu kontuzji, kadra jest wąska. Pokazują się młodzi zawodnicy, ale na tym poligonie doświadczalnym, jakim jest seniorska piłka, nie wszyscy dają sobie radę - przyznał ośmiokrotny reprezentant Polski. MPZobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy