- Szkoda, że przegraliśmy, ale muszę też pochwalić moją drużynę. Przez pierwsze 60 minut graliśmy dobrze. Graliśmy pressingiem, widać było nasz nowy styl. Stwarzaliśmy okazje, ale mieliśmy problemy będąc przy piłce, a także nie wyglądaliśmy najlepiej kondycyjnie. Z tygodnia na tydzień będzie jednak lepiej. Legia ma świetnego napastnika - Tomasza Pekharta, który wykorzystał okazje - podsumował spotkanie Hyballa. Po meczu dziennikarzy najbardziej interesowały zmiany przeprowadzone przez Hyballę. Pierwszy pytanie dotyczyło ściągnięcia w przerwie Michała Maka.- Grał źle. Nie rozumiał wszystkich poleceń dotyczących pressingu. Do tego miał żółtą kartkę. Nie było to jego najlepsze spotkanie - wyjaśnił trener.Z kolei na pytanie, czy nie żałuje, że dokonał tylko dwóch zmian, szkoleniowiec odpowiedział: - Nie żałuję, bo jedenastka, która była na boisku, wykonywała dobrze swoje zadania. Straciliśmy bramkę po głupim rzucie karnym w 81. minucie, następnie najlepszy napastnik ligi - Pekhart, strzelił bramkę, bo nie naciskaliśmy wystarczająco na skrzydłowych. Nie wydawało mi się, żeby na ławce było wystarczająco dużo jakości, aby dokonywać wartościowych zmian - uważa Hyballa.Być może spotkanie skończyłoby się inaczej, gdyby nie faul Chuki, po którym Legia miała rzut karny. - Zachował się głupio - uciął szkoleniowiec.Hyballa wyjaśnił również, że Vullnet Basha nie zagrał, ponieważ ma naderwane włókno mięśniowe w udzie. PJ