- Na wstępie chciałbym przede wszystkim podziękować trenerowi Skowronkowi za pracę. Obejmował kub w trudnej sytuacji, ale wykonał zadanie. Jeszcze raz wielkie dzięki - rozpoczął konferencję prasową Dawid Błaszczykowski, prezes Wisły, a następnie przedstawił nowego szkoleniowca. - Trener Hyballę wybraliśmy spośród czterech kandydatów. Zależy nam na tym, byśmy w końcu mogli cieszyć się z sukcesów. Chcemy mieć jeszcze większe możliwości do rozwoju - dodał prezes Błaszczykowski. Hyballa: - Dziękuję za zaufanie. Wisła to wielki klub i będę starał się z całych sił mu pomóc. Wszystko potoczyło się bardzo szybko, ale cieszę się, że tutaj jestem. Szkoleniowiec z Ekstraklasą przywita się trudnym meczem, bo już w piątek Wisła na wyjeździe zmierzy się z Cracovią. - Ten mecz jest teraz dla nas najważniejszy i na nim się skupiamy. Przeprowadziłem już pierwsze analizy wideo, ale taktyka długoterminowa dopiero zostanie wypracowana. Chcę rozwijać swoje pomysły i ze wszystkimi porozmawiać - podkreśla Hyballa. - Myślę, że zawodnicy są wyjątkowo zmotywowani przed tym meczem, a do tego dochodzi jeszcze motywacja w postaci nowego trenera. Są to jednak spotkania, których nie wygrywa się tylko mentalnością, ale też umiejętnościami - dodaje.Nowy trener Wisły został zapytany jak podchodzi do niecodziennej sytuacji, gdy jego szefem będzie piłkarz - Jakub Błaszczykowski, jeden z właścicieli klubu. - To bardzo ciekawa sytuacja. Rozmawialiśmy ze sobą, znamy się też z Borussii Dortmund. To ciekawe doświadczenie i liczę, że Kuba będzie moją prawą ręką - mówił Hyballa. Szkoleniowiec zdradził swój plan na Wisłę Kraków. - Chcę zbudować zespół, który będzie grał odważnie do przodu, będzie także potrafił założyć pressing. To wielki klub, ze wspaniałymi kibicami i chciałby tu zbudować zespół, który będzie grał z pasją - podkreśla Hyballa.Trener nie chciał jednak przedstawiać planów dotyczących najbliższego okna transferowego. - Najpierw muszę zobaczyć, ja potoczą się najbliższe mecze. Muszę poznać zespół, trenerów i zobaczymy, jak to się dalej potoczy - zaznacza.Nowy trener Wisły w sobotę obchodzi 45. urodziny. - Wygrana z Cracovią byłaby dla mnie najpiękniejszym prezentem, nie potrzebowałbym już także nic od świętego Mikołaja - uśmiecha się. Po derbach Wisłę czekają jednak kolejne trudne spotkania - z Legią u siebie oraz z Lechem na wyjeździe. - Wiem, jakie spotkania mnie czekają i traktuję je bardziej jako wyzwanie. Jesteśmy dobrzy i nie musimy się bać. Brak strachu chciałbym również przenieść na zawodników.Hyballa przed przyjściem do Wisły rozmawiał m.in. z Robertem Maaskantem, byłym trener Wisły, który był jego sąsiadem w Bredzie. Nowy trener Wisły zna się również z Kostą Runjaiciem, szkoleniowcem Pogoni Szczecin, oraz trenerem Dariuszem Pasieką.Hyballa z Wisłą podpisał umowę do czerwca 2022 r. - W tym sezonie postaramy się awansować o kilka miejsc. Chciałbym też zobaczyć moją filozofię gry w wykonaniu zawodników. Dopiero w przyszłym sezonie będziemy mogli w pełni zaatakować Ekstraklasę - podkreśla Hyballa.Wiadomo już, że wraz z Hyballą do sztabu szkoleniowego dołączą dwie wskazane przez niego osoby. Z kolei prezes Dawid Błaszczykowski skomentował plotki, jakoby do klubu miał wrócić fizjolog Leszek Dyja. - Trener ma umowę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, więc nie rozpatrujmy jego powrotu - uciął prezes Wisły. Piotr Jawor