Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. Po niezłym starcie sezonu, Wisła wpadła w dołek, z którego do dziś próbuje się wygrzebać. W efekcie drużyna przezimowała na 10. miejscu, z dziesięcioma punktami straty do pozycji dającej awans oraz czterema do strefy barażowej. Po poważnych wzmocnieniach i wygraniu dwóch wiosennych spotkań, atmosfera przy Reymonta jest jednak znacznie lepsza. A poprawi się jeszcze bardziej, jeśli dziś krakowianie pokonają Odrę Opole, bo będzie to oznaczało powrót do strefy barażowej (przynajmniej do niedzieli, gdy szósta obecnie Arka zagra na wyjeździe z Sandecją). Sytuacja wiślaków poprawiła się dzięki ubiegłotygodniowej wygranej w Gdyni. Według trenera Sobolewskiego, tamten mecz znaczył znacznie więcej niż zdobycie trzech punktów. Wisła do przerwy przegrywała bowiem 0-1, a wygrała 3-1. - Bardzo mnie cieszy reakcja drużyny, bo jeszcze 2-3 miesiące temu ten zespół by się rozsypał i mecz mógłby się skończyć wyższą wygraną Arki. Natomiast biliśmy się o swoje i strzeliliśmy trzy bramki. I to jest sygnał, że ten zespół nie ma zamiaru się poddać, nawet przy niewielkich, chwilowych niepowodzeniach - uważa Sobolewski. Zupełnie inne ambicje ma Odra, która zajmuje 14. miejsce i ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Wiosnę zaczęła jednak bardzo dobrze, bo od remisu z Podbeskidziem Bielsko - Biała i wygranej z Zagłębiem Sosnowiec (oba mecze na wyjeździe). - Grają inaczej niż jesienią. Wiosną jeszcze nie stracili bramki, a to o czymś świadczy - przyznaje Sobolewski. Wisła Kraków - Odra Opole. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Wisła Kraków - Odra Opole dziś o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport Extra i w Polsat Box Go. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych. PJ