Wychowanek Zametu Przemków trafił na Reymonta w zimowym okienku transferowym, ostatnio grał w dolnośląskiej III lidze, w KS Polkowice. - Udało mi się strzelić dwa gole w sparingach, ale z gry nie mogę być zadowolony, bo jeszcze za dużo strat, niedokładności. Za dużo juniorskiego grania, dużo pracy przede mną, ale mam nadzieję, że będzie dobrze - mówi 20-latek. - Porównując do trzeciej ligi przeskok jest ogromny, ale mam nadzieję, że udaje mi się jakoś dotrzymywać kroku chłopakom. Może nie we wszystkim, ale daję z siebie sto procent zawsze - zapewnia Krzysztof Drzazga. - Mogę się cieszyć z tego, że dochodzę do sytuacji bramkowych i udaje mi się trafiać do siatki. Mam nadzieję, że podtrzymam formę strzelecką, pod nad poprawą ogólnej jakości mojego grania jeszcze dużo pracy mnie czeka - dodaje.- Nie tylko od Pawła Brożka, ale też od 20 innych chłopaków uczę się wiele każdego dnia - podkreśla Krzysztof. Z Myślenic Michał Białoński