Wisła Kraków staje nad przepaścią. Nie dość, że Komisja Licencyjna zawiesiła dziś licencję na grę w Ekstraklasie, to jeszcze pierwsi zawodnicy zaczęli rozwiązywać kontrakty z winy klubu. Na łamach "Gazety Krakowskiej" agent piłkarski Branko Hucika poinformował, że Zoran Arsenić nie jest już piłkarzem "Białej Gwiazdy". Niebawem w jego ślady mogą pójść kolejni klienci chorwackiego menedżera - Marko Kolar i Tibor Halilović. Według Hucika sprawa wyjaśni się na przestrzeni "dwóch-trzech dni". Arsenić rozwiązał kontrakt z winy klubu, jako przyczynę podając zaległości finansowe ze strony klubu. Formalnie zawodnik może złożyć ponaglenie do zapłaty już po upływie trzech miesięcy bez otrzymania pensji, a w przypadku dalszej zwłoki zwrócić się z prośbą do PZPN-u o rozwiązanie kontraktu. Zaległości wobec zawodnik Wisły są jednak znacznie większe - niemal wszyscy piłkarze nie dostają wypłat od lipca. Najprawdopodobniej niebawem w ślady Arsenicia pójdą nie tylko Kolar i Halilović, ale też reszta zawodników. Piłkarze od miesięcy są bowiem oszukiwani i zwodzeni, że sytuacja klubu wkrótce ulegnie zmianie. Utrata piłkarzy jest tym boleśniejsza dla klubu, że karty zawodnicze (gdyby klub nie zalegał z wypłatami) stanowiłyby największą wartość Wisły. Arsenić był jednym z najwyżej wycenianych piłkarzy "Białej Gwiazdy", a klub nie ukrywał nadziei, że w przyszłości liczy na pieniądze z jego transferu. Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG