Na pytane Mateusza Migi z "Przeglądu Sportowego", czy w 2016 roku Arkadiusz Głowacki definitywnie kończy karierę, kapitan Wisły odpowiedział: - Tak. Czuję, że dochodzę do ściany i tak będzie lepiej dla wszystkich. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie "Białą Gwiazdę" bez charyzmatycznego stopera, jakim jest "Głowa". Kto przejmie po nim schedę? Tego nie wie nikt. "Głowa" z Lecha Poznań do Wisły trafił w 2000 r. W Ekstraklasie rozegrał 353 mecze, zdobył 11 bramek. Sześciokrotnie był mistrzem Polski, a trzykrotnie zdobył krajowy Puchar. Niemal co roku środowisko piłkarskie wybiera go najlepszym obrońcą ligi, jest też w czołówce największych twardzieli. Choć jest urodzonym poznaniakiem, czuje się krakowianinem ("przez zasiedzenie") i pod Wawelem zamierza osiąść. Obszerny wywiad z Głowackim w czwartkowym "Przeglądzie Sportowym". Zobacz więcej w materiale wideo: