Prokuratura skierowała akt oskarżenia w sprawie sześciu pseudokibiców. Przed sądem staną bracia Michał i Bartłomiej S., Paweł P., Dawid N. oraz dwaj szefowie: Patryk K. ps. Mietek i Krzysztof M. ps. Młody Misiek. Ten drugi to młodszy brat Pawła M. ps. Misiek - uznawanego za lidera pseudokibiców Wisły. - Zarzucamy oskarżonym handel narkotykami na dużą skalę, rozboje i zniszczenie mienia - wylicza w rozmowie z portalem krakow.naszemiasto.pl, prokurator Bartłomiej Szućko z Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, autor aktu oskarżenia. Tymczasem wcześniej czterej inni pseudokibice przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze. Najwyższą wymierzono Michałowi M., który dostał 2,5 roku więzienia, w zawieszeniu na pięć lat. Przestępcza grupa działała w latach 2013-2016, głównie na krakowskim Prądniku Czerwonym i tam dokonywała rozbojów. Gang handlował też narkotykami. Ze sprzedaży działek narkotyków można było uzyskać około 200 tys. zł. Takie kwoty padają w sprawie czterech osób, które już usłyszały wyrok. Kolejnych sześciu oskarżonych nie przyznaje się do winy. Sam Patryk K. ma aż 29 zarzutów. "Młody Misiek" już wcześniej dostał wyrok półtora roku więzienia. Pseudokibic zranił robotnika, który prowadził prace remontowe w jego bloku. Trafił go maczetą prosto w głowę, a robotnik długo walczył o życie w szpitalu. Krakowscy pseudokibice znani są w Polsce z brutalności. Nie tylko ci z Wisły, ale też Cracovii. Jedynie pseudokibice tych dwóch grup nie podpisali tzw. Paktu Poznańskiego. To porozumienie z 2004 roku, które nakazuje walkę bez tzw. sprzętu (m.in. noże i maczety).