Zarówno Arka Gdynia jak i Wisła Kraków dobrze weszły w rundę wiosenną sezonu 2022/23. "Żółto-Niebiescy" na wyjeździe pokonali Zagłębie Sosnowiec 2-1, a "Biała Gwiazda" u siebie pokonała Resovię 2-0. W tabeli gdynianie okupują czwarte miejsce, mając 31 punktów - cztery mniej od Ruchu Chorzów, który jest wiceliderem, gdyby sezon zakończył się dziś "Niebiescy" wróciliby do Ekstraklasy. O powrocie na najwyższy szczebel marzą również wiślacy, którzy są dopiero na 10. pozycji, mając na koncie cztery punkty mniej od Arki. Matematyka jest bezlitosna - porażka w Gdyni sprawi, że "Białej Gwieździe" będzie już bardzo trudno doścignąć drużynę z Trójmiasta. - Do rundy rewanżowej startowaliśmy mając stratę do miejsc 1-2, tę stratę chcemy zmniejszać. Udało się to zrobić już w pierwszym meczu, dzięki trzem punktom zdobytym w Sosnowcu. O taką samą pulę będziemy walczyć w sobotę. Do spotkań Arki z Wisłą najczęściej dochodziło w ekstraklasie, więc marka obu drużyn na pewno jest dodatkowym czynnikiem wpływającym na całą otoczkę - mówi nam Michał Kołakowski, właściciel i prezes Arki Gdynia. Uzyskaliśmy informację, że sprzedaż biletów na sobotni mecz przekroczyła już sześć tysięcy co oznacza, że padnie frekwencyjny rekord w tym sezonie na meczach Arki w Gdyni. Mecz obejrzy również skromna, 300-osobowa grupa kibiców Wisły Kraków. O tyle biletów dla swoich fanów wystąpił klub z ulicy Reymonta. W przerwie zimowej do Wisły Kraków w roli dyrektora sportowego wrócił Hiszpan, Kiko Ramirez. W wywiadzie dla Interii mówił, m.in.:- Najlepiej znamy akurat rynek hiszpański, ale były też opcje zatrudnienia zawodników innych narodowości w tym okienku. Natomiast ostatecznie uważam, że zatrudniliśmy po prostu tych najlepszych dostępnych. Tak się złożyło, że akurat byli to Hiszpanie. Możliwe, że w przyszłości pozyskamy też zawodników innych nacji, nam to naprawdę nie robi różnicy. Przed wznowieniem rozgrywek Wisła pozyskała aż pięciu zawodników z hiszpańskimi paszportami: Sergio Benito, David Junca, Alex Mula, Tachi, Miki Villlar. Czterech z nich zagrało z Resovią. Jeśli dodamy do tego Luisa Fernandeza i Angela Rodado powstaje obraz zespołu w większości hiszpańskiego, któremu przyszło grać na zapleczu polskiej Ekstraklasy. Czy takie rozwiązanie będzie receptą na sukces? Czy trener Radosław Sobolewski zdoła okiełznać południowe temperamenty przed zakończeniem polskiej zimy? Dziś w Trójmieście pogoda jest iście wiosenna, ale na sobotę przewidywane są zachmurzenia i opady. - Wisła przeprowadziła kilka transferów do pierwszej drużyny. Mimo to, jestem pewny, że my mamy na tyle mocny zespół, ze jeżeli zagramy na naszym dobrym poziomie, to zakończymy ten mecz wygraną. I nie ma tu znaczenia moment sezonu, w którym się spotykamy - podsumowuje Michał Kołakowski. Bezpośrednią transmisję z I-ligowego hitu przeprowadzi stacja Polsat Sport News od godziny 17:30 w sobotę. Maciej Słomiński, INTERIA