Zaszczyt, a także pieniądze, bowiem występ czy nawet samo powołanie Roberta Ivanova na Mistrzostwa Europy oznaczałoby wypłatę środków w ramach Club Benefits. To odszkodowanie dla klubów za czas spędzony przez ich graczy na turnieju i dwa tygodnie przed nim na zgrupowaniach - rodzaj kompromisu między FIFA i UEFA a klubami.Za mundial w Rosji w 2018 roku FIFA płaciła stawkę 8530 dolarów dziennie za każdego zawodnika odesłanego na mistrzostwa świata, ale musiało to być podzielone z klubami, w których piłkarz grał w dwóch poprzednich latach. W efekcie najwięcej na swoich powołanych graczach zarobił Manchester City - ponad 5 mln dolarów. Z polskich klubów Legia Warszawa otrzymała 550 tys. dolarów, Górnik Zabrze i Lechia Gdańsk - po 255 tysięcy dolarów, a Lech Poznań - 170 tysięcy.Dla Warty Poznań udział Roberta Ivanova w turnieju Euro może być istotny także finansowo. Finlandia wystąpi na nim w Kopenhadze i St. Petersburgu, zagra z trudnymi reprezentacjami Danii, Rosji i zwłaszcza Belgii. Robert Ivanov - to jego prywatny sukces Trener Warty Piotr Tworek mówi: - Pamiętam naszą rozmowę z Robertem, gdy przychodził do Warty. Mówił, że ma na uwadze dwa cele. Pierwszy to utrzymanie się z Wartą w Ekstraklasie, a drugi to powrót i gra w reprezentacji Finlandii. Jest teraz bliski zrealizowania obu tych celów.Poznański trener dodaje, że dla Warty i samego zawodnika wyjazd na Euro byłby wielkim zaszczytem. - Cieszymy się, to wielkie wyróżnienie, a dla Roberta to z pewnością także prywatny sukces - uważa. Robert Ivanov zagrał w meczu na razie towarzyskim ze Szwajcarią, ale to dla niego powrót do fińskiej kadry po dwóch latach nieobecności. A zatem przejście do Warty Poznań z Honka Espoo i gra tutaj na poziomie Ekstraklasy ewidentnie wpłynęła na decyzję fińskiego selekcjonera Marrko Kanervy. Warta Poznań - Scherfke i inni Warta Poznań miała do tej pory trzech reprezentantów powołanych na dużą imprezę piłkarską - byli to Fryderyk Scherfke, Kazimierz Lis i Edmund Twórz przed wojną, powołani na mundial 1938 roku. Przy czym z tego grona do Francji pojechał jedynie Fryc Scherfke, strzelił tam zresztą pierwszego w dziejach gola dla Polski na mistrzostwach świata. Lis i Twórz zostali w kraju jako rezerwa (wtedy nie zabierało się całej kadry). Fryderyk Scherfke wziął tez udział w turnieju piłkarskim igrzysk olimpijskich w Berlinie w 1936 roku. Wówczas rezerwą był bramkarz Warty, Marian Fontowicz. To pokazuje, że wyjazd Roberta Ivanova na Euro w 2021 roku byłby wydarzeniem historycznym i pierwszym takim przypadkiem od 83 lat.