To sytuacja, której mało kto się spodziewał nie tylko na początku sezonu, ale nawet jeszcze kilka tygodni temu. Mimo porażki we wtorkowym starciu z Rakowem Częstochowa 0-2, piłkarze Warty nie zamierzają złożyć broni w walce już nie o utrzymanie, nie o środek tabeli, ale o czołówkę Ekstraklasy i miejsce w europejskich pucharach.Trener Piotr Tworek zaznaczał już, że burzy się w nim, kiedy słyszy pytania o puchary. Po wygraniu 2-0 z Jagiellonią Białystok odpowiedział jednak na to mediom: - Tak, walczymy o to do końca. Zapewniam - rzekł. - Jeszcze to do nas nie dociera - mówił Piotr Tworek po awansie na czwartą pozycję. Warciarze mają tyle samo punktów, co znajdujące się za nimi Zagłębie Lubin i Piast Gliwice, ale może ich jeszcze wyprzedzić Lechia Gdańsk z punktem straty i jednym meczem mniej. Dlatego trener poznaniaków zaznacza: - To wspaniale być tak wysoko choć przez chwilę. Jesteśmy z tego powodu szczęśliwi i radośni. Warta Poznań walczy o europejskie puchary Jego zdaniem, zespół świetnie odpowiedział na porażkę z Rakowem po meczu, w którym zmarnował dwa rzuty karne i jednego gola strzelił sobie sam jako samobójczego. - Mieliśmy ogromny niedosyt - nie kryje Piotr Tworek. - Odpowiedź na tamten mecz jest znakomita, najlepsza. Dopytywany o to, czy klub jest w stanie zatrzymać Kongijczyka (z niemieckim paszportem) Makanę Baku, odparł, że to pytanie raczej do dyrektora sportowego. - Ja staram się robić to, co do mnie należy, czyli wykorzystać Makanę na boisku. Skupiam się na tym, by grał jak dzisiaj. Będę robił wszystko, by on z nami został, ale to są trudne rozmowy. Może będą możliwe, może nie. No zobaczymy Makana Baku jest wypożyczony do Warty Poznań z niemieckiego klubu Holstein Kilonia. Poznaniacy mogą spróbować go wykupić.