Warta przerwała serię czterech porażek, a ostatniemu w tabeli Podbeskidziu uciekła już na siedem punktów. Nie dziwi więc radość i wzruszenie trenera Piotra Tworka, który za wszelką cenę chce utrzymać najbiedniejszy klub Ekstraklasy w elicie. - Mamy swój cel, wiemy o co walczymy i wiemy też, że musimy odskakiwać od dołu tabeli - powiedział po spotkaniu Piotr Tworek. Podsumował też spotkanie: - Pierwsza część była początkowo wyrównana, ale Cracovia zaczęła dochodzić do sytuacji, u nas wkradła się nerwowość. Rozrzucała nas z lewej do prawej strony, nie umieliśmy sobie z tym poradzić. Kluczowa była chyba obrona Adriana Lisa strzału Siplaka, a to było potwierdzeniem, że Cracovia wyraźnie dochodzi do głosu, bramka wisiała w powietrzu. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy skorygować ustawienie, przesunąć grę wyżej na połowę przeciwnika, a będzie nam się lepiej grało. Przepiękne uderzenie Kuby Kiełba dało nam trzy punkty, jesteśmy szczęśliwi i w zdecydowanie lepszych nastrojach będziemy się przygotowywać do meczu wyjazdowego w Gdańsku - analizował trener Tworek. W Warcie zadebiutowało dwóch piłkarzy ściągniętych zimą - Maciej Żurawski i Bartłomiej Burman, a także jeden pozyskany... zeszłego lata. Mowa o Michale Kopczyńskim, który całą jesień stracił z powodu kontuzji. Dziś zabezpieczał środek pola razem z Łukaszem Trałką. - Maciek Żurawski zagrał fajne 90 minut, a Michał wywiązał się ze swoich zadań. A trzeci debiut to była niespodzianka, bo Bartek Burman, młody chłopak, sam się go chyba nie spodziewał. Grał jesienią w trzeciej lidze w Nielbie Wągrowiec, a tu fajnie się zaprezentował w końcówce - mówił Tworek. Burman to niespełna 20-letni wychowanek Akademii Lecha, do której trafił jako dziesięcioletni chłopiec. Wychowywał się w podpoznańskiej Murowanej Goślinie, jako kilkuletni kibic jeździł już mecze "Kolejorza" na "starym" stadionie Lecha. W Akademii Lecha przeszedł wszystkie szczeble, jako kapitan drużyny wywalczył w 2017 roku mistrzostwo Polski juniorów młodszych (w składzie byli m.in. Jakub Kamiński, Filip Marchwiński, Olaf Kobacki, dziś w Atalancie czy Szymon Czyż z Lazio), później zadebiutował w trzeciej lidze, a 15 miesięcy temu - w drugiej. Lech jednak z niego zrezygnował, oddał do trzecioligowej Nielby Wągrowiec, skąd niedawno młodego obrońcę pozyskała Warta. - Mogę zdradzić, że z tych emocji po meczu w szatni w jego oczach pojawiły się łzy. Mój zespół gra sercem i nieważne, czy ma umiejętności na tym poziomie, czy będziemy je wydobywać, to oni i tak będą grali sercem i emocjami - zakończył trener Tworek. Andrzej Grupa Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!