- To ryzykowne posunięcie, choć kto wie, może drużyna będzie grać jeszcze lepiej. Widocznie Radosław Sobolewski nie czuł się jeszcze na siłach, aby prowadzić zespół na stałe i chce się jeszcze poduczyć, choć nie wiem, czego - powiedział Tomasz Frankowski. Były piłkarz Wisły dodał, że w sprawie pracy w Polsce kilkukrotnie zgłaszał się do niego trener, który prowadził Polaka w Elche. - Nie śmiałem mu wtedy proponować krakowskiego klubu, bo uznałem, że to za niskie progi dla tego szkoleniowca. A takie kandydatury jak Ramirez mogą być atrakcyjne głównie pod względem niskich płac, bo taki Hiszpan przyjdzie tu za trzy tysiące euro miesięcznie - dodał "Franek".