W ubiegłym tygodniu Królewski ogłosił, że czuje się odpowiedzialny za kryzys sportowy i organizacyjny w Wiśle i chce odejść z klubu. Przyznał, że szuka chętnych na odkupienie należących do niego akcji klubu. Sytuacja jednak odmieniła się o 180 stopni. W środę podobną deklarację, jak wcześniej Królewski, złożył kolejny ze współwłaścicieli klubu, Tomasz Jażdżyński. Okazało się, że jego akcje przejmie... Królewski, dzięki czemu będzie posiadał większościowy pakiet i na jego barki spadnie główna odpowiedzialność za to, co dzieje się w Wiśle. To jednak tylko początek zmian. Również w środę, ze stanowiska zrezygnował prezes Wisły, Władysław Nowak. Tymczasowo jego obowiązki przejął Królewski. Rada Nadzorcza podjęła ważną decyzję. Jarosław Królewski zostaje Wydawało się, że nowy większościowy właściciel klubu znajdzie osobę, która zostanie prezesem. Tak się jednak nie stało. Dziś "Biała Gwiazda" poinformowała, że Rada Nadzorcza formalnie powołała Królewskiego na prezesa. Wydaje się więc, że będzie on przez dłuższy czas piastował to stanowisko. "25 listopada 2022 roku Rada Nadzorcza TS Wisła Kraków SA podjęła uchwałę o powołaniu na stanowisko Prezesa Zarządu Klubu Jarosława Królewskiego, który na początku tygodnia przejął obowiązki prowadzenia Spółki po Władysławie Nowaku" - napisał klub, w oficjalnym komunikacie. Oznacza to, że Królewski będzie miał pełnię władzy w klubie. Ze sławnego trio, został duet, bo cały czas współwłaścicielem klubu jest także Jakub Błaszczykowski, który na razie nie zabiera głosu. Teraz jednak będzie miał dużo mniej do powiedzenia, niż wcześniej.