W ubiegły piątek Chojniczanka pokonała Wisłę Kraków 1-0. Łukasz Wolsztyński obserwował zmagania z ławki rezerwowych. Jego szczęście nie trwało długo. W poniedziałek z przerażeniem spostrzegł, że skradziono mu samochód, efektownego mercedesa. Akcja poszukiwań auta została ogłoszona także w mediach społecznościowych. Sprawa znalazła szczęśliwy finał. Okazuje się, że policja odnalazła "furę" w lesie koło Jastrowia, zatem około 60 km od Chojnic. Złodzieje majstrowali przy układzie elektronicznym samochodu, czego ślady są widoczne. Ogólnie jednak "Merol" jest sprawny, na chodzie. Łukasz Wolsztyński to wychowanek Concordii Knurów, w Ekstraklasie grał w Górniku Zabrze, a później przez Arkę Gdynia trafił do Chojniczanki. Chojniczanka za mocna dla Wisły! Niespodzianka w 1. Lidze!