Cracovia zajmuje trzecie miejsce w tabeli 1. ligi. Wyprzedzą ją Flota Świnoujście i Termalica Bruk-Bet Nieciecza.- Przygotowania do pierwszego meczu ligowego przebiegają zgodnie z planem. Uwzględniliśmy oczywiście w tym planie cały mikrocykl startowy. Jeżeli chodzi o sprawy zdrowotne, to jak wiadomo w meczu z Okocimskim nie zagrają Rok Štraus i Marián Jarabica, których kontuzje wykluczyły z udziału w rundzie wiosennej. Zabieg Roka jest już umówiony na poniedziałek, także powtórna rekonstrukcja wiązadeł u Mariána Jarabicy także została już zaplanowana - powiedział Wojciech Stawowy, trener Cracovii. - Poza Rokiem i Marianem nie mamy w drużynie urazów, które mogłyby eliminować kogoś na dłużej. Skupiamy się na najbliższym rywalu i tak będziemy robić z tygodnia na tydzień. Teraz myślimy tylko o Okocimskim. Trener Gabor oglądał sparingi, jakie Okocimski rozgrywał w przerwie zimowej, więc wiemy, jak prezentuje się nasz najbliższy rywal. Nie ulega kwestii, że jest on teraz silniejszy personalnie niż jesienią i z pewnością będzie się prezentował lepiej, ale nie jestem trenerem Okocimskiego i nie mogę stwierdzić na ile ci sprowadzeni piłkarze tworzą już kolektyw. Na pewno jednak w sobotę czeka nas trudny mecz i przestrzegałbym przed takim założeniem, że Cracovia gładko wygra - gramy z drużyną walczącą o utrzymanie, która na pewno będzie zaangażowana na sto procent w walkę. Jasne jest jednak, że my też mamy swój cel, jakim jest awans i musimy go za wszelką cenę zrealizować. By awansować takie właśnie mecze trzeba wygrywać, bo one są kluczowe - dodał szkoleniowiec "Pasów". Brak Jarabicy nie jest wielką stratą, ponieważ i tak nie grał na jesieni z powodu kontuzji. Natomiast brak Štrausa, podstawowego zawodnika w poprzedniej rundzie, może być bardziej odczuwalny. - Jest mi bardzo przykro z powodu tego, że "Rocky" nie będzie mógł zagrać, ale poradzimy sobie bez niego. Rok jest bardzo ważna postacią i oczywiście wolałbym, aby on grał, ale mam wyrównaną kadrę i wcale nie jest powiedziane, że gdyby Rok mógł grać to zdołałby wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie. Jest kilku piłkarzy, którzy rywalizują o miejsce na tej pozycji: Zejdler, Danielewicz, Bernhardt, Budziński. Kadra jest wyrówna, a zawsze przy wyrównanej kadrze pojawiają się pewne dylematy. Dlatego też trzeba z pewnymi decyzjami zaczekać do ostatniego treningu. Nie ukrywam, że najwięcej znaków zapytania mam jeszcze jeśli chodzi o miejsce na środku pomocy. Konkurencja w zespole jest duża i tak właśnie powinno być - tłumaczył Stawowy. Zobacz terminarz i tabelę 1. ligi