Stomil w przedostatniej kolejce mierzył się w meczu o życie z Zagłębiem Sosnowiec, okupującym ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli. Olsztynianie potrzebowali zwycięstwa, by zmniejszyć stratę do rywali do jednego punktu i zachować szansę na utrzymanie się w ostatnim meczu tego sezonu. W Sosnowcu padł jednak bezbramkowy remis, który przypieczętował dwie rzeczy - spadek Stomilu i utrzymanie Zagłębia. Fortuna I liga. Stomil Olsztyn jednak się utrzyma? Gościem w dzisiejszym odcinku Cafe Futbol był Adrian Stawski, który do marca tego roku był trenerem Stomilu. Jego zdaniem władze klubu z Olsztyna wciąż mają nadzieję, że jednak uda im się utrzymać miejsce na zapleczu Ekstraklasy. - Rada nadzorcza chce walczyć do końca. Wciąż nie wiadomo jaki będzie Skry Częstochowa, która może nie otrzymać licencji na nowy sezon. W takiej sytuacji w lidze prawdopodobnie zostałby klub z 16. miejsca, więc dla Stomilu ważnym jest, by w ostatniej kolejce nie dać się wyprzedzić Górnikowi Polkowice - tłumaczy Stawski. Górnik ma trzy punkty straty do Stomilu, ale lepszy bilans bezpośrednich meczów, więc wciąż może ich przeskoczyć w tabeli. Stawski wypowiedział się też na temat relacji na linii Stomil - władze miasta Olsztyna. - Pomocy z miasta nie ma żadnej. Władze Olsztyna znów się okreslily, że w żaden sposób nie wesprą klubu. Stomil to klub z tradycjami, nie może zniknąć z piłkarskiej mapy Polski, szczególnie, że w tym regionie jest pilkarska pustynia - dodaje 43-latek. O 12:40 rozpocznie się ostatnia kolejka Fortuna I ligi. Zapraszamy na relację na żywo z multiligi na sport.interia.pl.