Peszko to zawodnik, którego kibicom nad Wisłą przedstawiać nie trzeba. W trakcie długiej i bogatej kariery reprezentował między innymi barwy Lecha Poznań, FC Koeln czy Lechii Gdańsk. Jego ostatnim zespołem była Wieczysta Kraków, z którą pożegnał się latem tego roku. Na przeszkodzie w kontynuowaniu przygody stanęły między innymi kontuzje. Co ciekawe, w klubie z ul. Chałupnika przez pewien czas pełnił nawet rolę... trenera. 38-letni obecnie gracz aż 44 razy wystąpił w reprezentacji Polski. Wraz z nią wziął udział w Euro 2016 i mistrzostwach świata w Rosji dwa lata później. Ostatni raz w biało-czerwonych barwach oglądaliśmy go w trakcie mundialu, w końcówce spotkania z Japonią, wygranego przez naszą drużynę 1:0. Sławomir Peszko znów na murawie Zaskakująco, po rocznej przerwie w minioną środę Sławomir Peszko ponownie pojawił się na murawie. Co ciekawe, wybiegł na nią w barwach... Wisły Kraków. Nie ma jednak mowy o żadnym, sensacyjnym powrocie i grze na szczeblu Fortuna I ligi. Zagrał w drużynie oldbojów "Białej Gwiazdy", która mierzyła się z Orłem Piaski Wielkie. Starcie zakończyło się triumfem jego ekipy 4:0. Oldboje na czele tabeli Co ciekawe, skrzydłowy zdradził, że do powrotu na boisko namówił go Marcin Wasilewski, inny były reprezentant Polski, kojarzony między innymi z Wisłą. Oldboje "Białej Gwiazdy" doskonale radzą sobie w rozgrywkach I ligi, zajmując pierwszą pozycję z dorobkiem 47 punktów i aż siedmioma oczkami zapasu nad drugą Garbarnią. Pierwsza drużyna z Reymonta w Fortuna I lidze plasuje się póki co na piątej pozycji, mając po 11 kolejkach 17 punktów na koncie. Najbliższy mecz rozegra w piątek, z Resovia Rzeszów.