Zapraszamy na relację na żywo z meczu Śląsk Wrocław - Wisła Kraków! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Krakowianie stoją nad przepaścią - po siedmiu porażkach z rzędu spadli na samo dno ligowej tabeli, za co głową zapłacił trener Maciej Stolarczyk. Teraz misję podniesienia zespołu i uratowania Ekstraklasy otrzymał Artur Skowronek. - Mam swoje spostrzeżenia i inne spojrzenie na ten zespół. Kluczowe było dla mnie, żeby w głowie narysować sobie układ taktyczny, wcielić go w trening, a teraz czas, by piłkarze wykorzystali swój potencjał. Wtedy wszyscy wspólnie się obronimy - podkreśla Skowronek. Trudniejsza analiza Wielu kibiców zatrudnienie 37-letniego szkoleniowca uważa jednak za bardzo ryzykowne posunięcie, bo ostatni raz zespół w Ekstraklasie prowadził pięć lat temu (Widzew Łódź). Historia pokazuje jednak, że czasem te mniej oczywiste ruchy też mogą zakończyć się sukcesem. Tak było w... Śląsku. Pod koniec ubiegłego roku gra wrocławian doprowadzała kibiców do rozpaczy. Wówczas władze klubu zdecydowały się na bliżej nieznanego w Polsce (choć cenionego w Czechach) Viteżslava Laviczkę, który zastąpił Pawła Barylskiego. Efekt? Czeski szkoleniowiec obejmował drużynę tuż nad strefą spadkową i Ekstraklasę uratował. Co prawda na koniec sezonu miejsce poprawił nieznacznie (Śląsk skończył na 12. pozycji), ale w obecnych rozgrywkach idzie mu już znacznie lepiej, bo wrocławianie walczą o udział w grupie mistrzowskiej. Przed tą kolejka Śląsk zajmował piąte miejsce, a gdyby stworzyć tabelę Ekstraklasy od czasu przyjścia Laviczki, to wrocławianie mieliby mniej punktów tylko od Piasta Gliwice, Legii Warszawa i Cracovii. - Chcemy trzymać się swojej drogi i podejść do rywala z szacunkiem oraz chęcią zwycięstwa. Na mecz z Wisłą jesteśmy w pełni skoncentrowani, choć nieco trudniej rozszyfrować drużynę, która ma nowego trenera. Dla rywali to będzie z pewnością pozytywny impuls. Wiemy, w jakiej są sytuacji, ale to nie oznacza, że możemy ich lekceważyć- mówił Laviczka podczas konferencji prasowej. Trener Skowronek: - Naszą taktykę po części dopasowujemy do przeciwnika. Wiemy jak grają, zresztą ja cały czasem byłem blisko Ekstraklasy, więc widziałem i znam jakość piłkarzy oraz styl gry Śląska. Walka o każdy metr Z kolei trener Laviczka przestrzega swoich zawodników przed sugerowaniem się tabelą. Tam Wisła zajmuje ostatnie miejsce, a do Śląska traci aż 16 punktów. Oba zespoły dzieli więc przepaść, ale szkoleniowiec Śląska uważa, że w niedzielnym meczu może ona zostać bez większych problemów zasypana. - Piłkarze Wisły będą walczyć w każdym pojedynku i o każdy metr. Musimy na to odpowiedzieć. Przygotowanie mentalne każdego zawodnika będzie bardzo ważne. Nie można myśleć o tym, że Wisła zamyka tabelę i przegrała kilka kolejnych spotkań. To nie jest kierunek, w którym chcemy iść, bo liga pokazuje, że drużyny są bardzo wyrównane - podkreśla Laviczka. Skowronek: - Rozmowy indywidualne z zawodnikami pokazały mi, jak silni są mentalnie. Bardzo pozytywnie nastraja mnie to przed meczem ze Śląskiem i cieszę się, że wreszcie go zagramy. Przed niedzielną potyczką oba zespoły są w niezłej sytuacji kadrowej. W Wiśle pod znakiem zapytania stoi tylko występ Michała Maka, a w Śląsku za żółte kartki będzie pauzował Jakub Łabojko. Piotr Jawor Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy