Dzięki wygranej z Koroną, Wisła "wskoczyła" do upragnionej górnej "ósemki". Jednak, żeby tam się zadomowić, potrzebne są punkty."Na pewno pierwszy mecz był bardzo ważny, także z mentalnego punktu widzenia. Cieszy poprawa gry w defensywie. Trener na początku tygodnia zapowiedział, że musimy mieć teraz tylko jeden cel - zacząć zdobywać punkty również na wyjeździe. To było w naszych głowach przez cały tydzień, więc do Wrocławia jedziemy naprawdę bardzo optymistycznie nastawieni, po trzy punkty" - stwierdził Załuska cytowany na oficjalnej stronie internetowej krakowskiego klubu. "Biała Gwiazda" ma ze Śląskiem rachunki do wyrównania. W sierpniu ubiegłego roku Wisła doznała klęski przy Reymonta aż 1-5."Z pewnością chciałbym, żeby cały zespół pragnął zrewanżować się za tę porażkę. To był dziwny mecz, gdyż praktycznie do bodajże 70. minuty remisowaliśmy, a później rywalom wychodziło po prostu wszystko. Mam nadzieję, że pojedziemy tam i wygramy. Nie musimy 5-1, wystarczy 1-0. I jeśli dopiszemy sobie komplet punktów, wszyscy będziemy szczęśliwi" - podkreślił bramkarz Wisły. "Byłem wówczas kontuzjowany. Było mi żal chłopaków, którzy grali, bo widziałem zdenerwowanie i bezsilność po meczu. Mam nadzieję, że tak cichej szatni po spotkaniu już nie doświadczę. Jestem o tym wręcz przekonany, bo teraz nasze nastawienie i siła drużyny są znacznie lepsze, więc myślę, że Śląsk ma zdecydowanie więcej powodów do obaw" - zaznaczył Załuska. Zobacz relację na żywo z meczu Śląsk Wrocław - Wisła Kraków! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - kliknij!