Skandaliczne sceny w Warszawie. Zarząd Polonii uderza ręką w stół. Ruch wymierzony w kibiców
Polonia Warszawa w sobotę odniosła piąte zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach Betclic 1. Ligi. "Czarne Koszule" na swoim obiekcie pokonały 2:0 Pogoń Siedlce. Po meczu głośno było o zachowaniu kibiców gospodarzy. W pewnym momencie spalona została flaga związana z kibicami Pogoni. Władze stołecznego klubu w oficjalnym komunikacie potępiły ten incydent. Podjęto szereg decyzji, które wywołały burzę wśród kibiców. Niektórzy wprost mówią o działaniu na szkodę klubu.

Po raz ostatni Polonia Warszawa w Ekstraklasie grała w 2013 roku. Wówczas sytuacja skończyła się katastrofalnie dla tego zasłużonego klubu. Zarząd nad podmiotem przejął Ireneusz Król, co ostatecznie zakończyło się upadkiem "Czarnych Koszul". Reaktywowana Polonia latami musiała przebijać się przez niższe klasy rozgrywkowe. Do Ekstraklasy dotąd jeszcze nie wrócili.
W poprzednim sezonie było tego naprawdę blisko - Polonia dotarła do baraży, w których jednak przegrała z Wisłą Płock. Początek tego sezonu nie był dla Polonii najlepszy. Wyniki w lidze nie zachwycały, a w międzyczasie przyszła zawstydzająca porażka w Pucharze Polski z występującym w IV lidze Gryfem Słupsk.
Ostatnie tygodnie przyniosły jednak przełamanie. Drużyna prowadzona przez Mariusza Pawlaka notuje obecnie serię pięciu zwycięstw z rzędu, będąc niepokonanym od ponad miesiąca. Znalazło to odzwierciedlenie w tabeli Betclic 1. Ligi. Polonia aktualnie jest szósta, a do drugiej lokaty traci zaledwie trzy punkty (strata może się powiększyć, Pogoń Grodzisk Mazowiecki swoje spotkanie zagra w poniedziałek).
Skandaliczne sceny na stadionie Polonii Warszawa. Klub reaguję natychmiastowo
W ostatnią sobotę na stadion przy ulicy Konwiktorskiej przyjechała Pogoń Siedlce. Polonia przystępowała do tego meczu w roli faworyta i spełnili oczekiwania kibiców. Tuż przed przerwą stołeczną drużynę na prowadzenie strzałem z rzutu karnego wyprowadził Łukasz Zjawiński. Na początku drugiej połowy Pogoń dobił Dave Gnasse. Po meczu głośniej niż o postawie piłkarzy było o zachowaniu miejscowych kibiców.
Kibice Polonii podczas meczu zdecydowali się na "demonstrację siły", chcąc ukazać swoją dominację nad sobotnim przeciwnikiem. W pewnym momencie na ogrodzeniu pojawiła się flaga związana z kibicami Pogoni Siedlce. W celu upokorzenia oponenta flaga została odwrócona, a następnie spalona. Obrazki z tego incydentu szybko obiegły media społecznościowe.
W poniedziałek władze Polonii wydały oficjalny komunikat w tej sprawie. Otwarcie sprzeciwiono się ekscesom na trybunach stadionu przy ulicy Konwiktorskiej. Całe zdarzenie określono mianem "głupiego aktu agresji i wandalizmu", które w oczywisty sposób narusza reputację Polonii. W stronę Pogoni wystosowano przeprosiny. Zarząd warszawskiego klubu zdecydował się na działania wymierzone w kibiców, które na polskim podwórku nie są zbyt częstym widokiem. W czterech podpunktach przedstawiono konsekwencję wyciągnięte przez klub.
- Zakaz wstępu na stadion dla 5 osób odpowiedzialnych za ten skandaliczny incydent.
- Podniesienie cen biletów na trybunę Kamienną w przypadku nałożenia kary finansowej na klub oraz braku jej opłacenia przez grupę Ultras
- Cofnięcie wszystkich identyfikatorów Ultras i zawieszenie sprzedaży gadżetów na trybunie Kamiennej i dziedzińcu trybuny Głównej
- Brak oficjalnych zgłoszeń grup kibiców na mecze wyjazdowe.
Ten ruch klubu wywołał duży sprzeciw kibiców, którzy w negatywny sposób skomentowali decyzję pod postem na Facebooku. Oburzenie wywołało przede wszystkim podniesienie cen biletów na trybunę Kamienna. Przeciwnicy jasno wskazują na stosowanie odpowiedzialności zbiorowej za działanie, jak wskazał klub, pięciu osób.
Nie jest to pierwszy raz, gdy właściciel Polonii Gregoire Nitot zmierza do punktu kolizyjnego z kibicami Polonii. Póki co żadna otwarta deklaracja ze strony ultrasów Polonii nie padła, lecz niewykluczone, że w kolejnych dniach cała sytuacja będzie eskalowała do jeszcze większego konfliktu.
Zobacz również:











