Podczas meczu Wisła Płock - Wisła Kraków kibole z Płocka odpalili na trybunach środki pirotechniczne, a część wystrzelonych fajerwerków trafiła w ludzi siedzących na trybunach. Teraz do sprawy odniósł się organizator imprezy. "W imieniu Wisły Płock S.A., jej pracowników oraz współpracowników uczestniczących w organizacji imprezy masowej meczu piłki nożnej, pragniemy przeprosić wszystkich sympatyków i kibiców drużyny piłki nożnej, którzy w dniu 27 października 2024 r. podczas meczu 14. kolejki Betclic 1. ligi pomiędzy Wisłą Płock a Wisłą Kraków, ucierpieli w wyniku zdarzenia związanego z użyciem materiałów pirotechnicznych, do którego doszło na trybunach ORLEN Stadionu im. Kazimierza Górskiego" - napisała Wisła w oświadczeniu. Klub podkreśla, że bezpieczeństwo kibiców jest najważniejsze i dodaje, że używanie podczas meczu materiałów pirotechnicznych jest bezwzględnie zakazane. Wisła nie ma też wątpliwości, że klubowi grożą kary finansowe oraz sankcja rozgrywania kolejnych meczów bez udziału publiczności. "Wisła stanowczo potępia wszelkie działania naruszające porządek publiczny, przepisy ustawy o ochronie imprez masowych oraz zasady regulaminu imprezy. Ubolewamy nad tym, że na naszym obiekcie miał miejsce incydent, w wyniku którego ucierpieli uczestnicy imprezy masowej. Dlatego też dołożymy wszelkich starań, żeby wyeliminować opisane wyżej zachowania ze stadionu w przyszłości" - pisze Wisła. "W związku z powyższym, mając na uwadze całokształt opisanej wyżej sytuacji oraz konieczność wprowadzenia działań zaradczych na przyszłość, decyzją klubu trybuna D zostanie zamknięta do końca 2024 roku, tj. na mecze Wisła Płock - Górnik Łęczna oraz Wisła Płock - Warta Poznań" - dodaje klub z Płocka. Bez względu na decyzje działaczy Wisły Płock, sprawą zajmie się także Polski Związek Piłki Nożnej. PJ