Puszcza po dwóch wygranych na starcie sezonu była już nawet liderem zmagań, lecz wtedy mogło się wydawać, że to jedynie chwilowy przebłysk. Za nami już jednak aż 10 kolejek, a ekipa z Niepołomic niezmiennie pozostaje w ścisłej czołówce. Swoją siłę potwierdziła, rozbijając w niedzielę Sandecję. Grad goli w I lidze. Sandecja rozbita w pył Szybko strzelony gol na 1:0 (już w 2. minucie, autorstwa Bartosza) mógł zwiastować, że będący aktualnie w katastrofalnej dyspozycji przyjezdni (wciąż pozostają bez ligowego zwycięstwa) będą mieć wielkie problemy, by wywieźć choćby jeden punkt. Gdy na 2:0 podwyższył w 22. minucie Mroziński, nadzieje na korzystny wynik stopniały niemal do zera. Co prawda kontaktowego gola jeszcze przed przerwą strzelił Maissa (35.), lecz druga odsłona była kontynuacją popisów Puszczy. Bramki Sołowieja (53.), Tomalskiego (57.) i Thiakane (62.) ostatecznie odarły gości z marzeń. Strzelili oni co prawda jeszcze jednego gola (w 75. minucie trafił Wróbel), lecz nie zamazał on katastrofalnego dla nich przebiegu pojedynku. Puszcza Niepołomice - Sandecja Nowy Sącz 5:2 (2:1)