Po sobotniej przegranej Ruchu Chorzów z GKS-em Katowice, krakowianie stanęli przed wielką szansą. Jeśli pokonaliby Zagłębie, wskoczyliby na drugie miejsce, które daje awans do Ekstraklasy. - Patrzymy tylko na siebie. Chcemy zagrać dobry mecz i wygrać. Choć oczywiście śledzimy, co się dzieje w lidze - podkreślał Radosław Sobolewski, trener Wisły Kraków . Mecz zaczął się kapitalnie dla krakowian, bo szybko zdobyli gola. Boris Moltenis po rzucie rożnym precyzyjnie uderzył głową i Wisła w tym momencie była wiceliderem! Po pierwszym kwadransie nieznacznie częściej przy piłce byli goście, ale wydawało się, że Wiśle taka gra pasowała, bo dzięki temu gospodarze mieli okazję do kontr. W 26. minucie zaatakowało Zagłębie, ale akcja została zakończona niecelnym uderzeniem. To był jednak sygnał ostrzegawczy dla krakowian. Z drugiej strony próbował odgryźć się Rodado, ale jego uderzenie zza pola karnego zostało zablokowane. Za moment Villar wpadł w pole karne, ale jego strzał wyłapał bramkarz. W 34. minucie Wisła miała świetną okazję - Luis Fernandez ubiegł bramkarza, ale głową uderzył niecelnie. Świetna II połowa Zagłębia Sosnowiec Nie wiadomo, co działo się w przerwie w szatni Zagłębia, ale metoda okazała się skuteczna. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy goście przeprowadzili groźną akcję, ale w ostatniej chwili kompletnie ją popsuli. Chwilę później było jednak 1-1! Zagłębie sprytnie rozegrało rzut rożny i Fabry z bliska trafił do siatki, a w tym momencie Wisła spadła na trzecie miejsce w tabeli. Wisła próbowała atakować, a efektem był m.in. strzał z dystansu Dudy. W 74. minucie Łasicki wyszedł sam na sam z Kosem, ale górą był bramkarz Zagłębia. Chwilę później okazję miał Młyński, ale w ostatniej chwili został uprzedzony. I wtedy niespodziewanie bramkę zdobyło Zagłębie! W 79. minucie piłkarze Wisły zdrzemnęli się, Wrzesiński ograł Łasickiego i pokonał Biegańskiego! Przy tej akcji błąd popełnili obrońcy, ale także bramkarz Wisły. Krakowianie próbowali atakować, ale mieli coraz mniej sił. W 88. minucie kontrę wyprowadzili goście, ale w ostatniej chwili kluczowe podanie przeciął Moltenis. Sędzia doliczył sześć minut, ale Wisła nie ma wielu okazji i za moment jej piłkarze padli zrezygnowani na murawę. Wisła miała szansę awansować na drugie miejsce, ale zamiast tego spadła na czwarte. Zagłębie zajmuje 11. pozycję. PJ